Maturzyści zatańczyli poloneza na rynku w Opolu. Taniec ma przynieść szczęście na maturze

Wielkie tańczenie poloneza na rynku w Opolu ma długoletnią tradycję. W środę 25 stycznia tegoroczni maturzyści zebrali się, by wspólnym tańcem wkroczyć w odliczanie do matury. Polonez maturzystów rozbrzmiał na rynku po raz 21.

Na tradycyjnego poloneza jak co roku zaprosiła wszystkich tegorocznych absolwentów szkół średnich opolska redakcja Gazety Wyborczej.

- Spotykamy się po raz 21. Geneza poloneza jest taka, by wszyscy maturzyści opolscy mieli okazję spotkać się w jednym miejscu, czyli na rynku w Opolu po to, by wspólnie zatańczyć największego na Opolszczyźnie poloneza. Na blach studniówkowych nie ma takiej możliwości, uczniowie organizują się we własnych klasach. Najwięcej udało się zgromadzić około tysiąca maturzystów, to było kilka lat temu. W pierwszej parze w tym roku idzie Leszek Malec, aktor i Adriana Adamek, kapitan siatkarek Uni Opole. Pary prowadzące wybieramy różnym kluczem, bywały to Miss Opola. Wierzy się, że zatańczenie poloneza w rynku w Opolu przynosi szczęście na maturze, dlatego uczniowie chętnie uczestniczą w tym wydarzeniu - mówi Magdalena Lisowska, z opolskiej Gazety Wyborczej, organizatora poloneza maturzystów.

- W klasie mamy trzy dziewczyny, więc o parę do tańca trudno, ale jakoś sobie poradzimy, szczególnie że to nauczyciele zasugerowali nam udział w tegorocznym polonezie na rynku. Polonez maturzystów to tradycja, a w tym roku zdaję maturę, także wierzę, że uczestnictwo w tym wydarzeniu doda trochę szczęścia - mówi Dawid Konciała, maturzysta.

- To tylko symboliczny taniec, ale lubię taki klimat, nie jestem przesądna a mimo wszystko przyszłam tu dziś, zatańczyłam i liczę na dużo szczęścia na maturze - mówiła Joanna, uczennica Publicznego Technikum nr 4 w Opolu.

- Ja z kolei liczę przede wszystkim na siebie. Już rozpocząłem przygotowania do swojej matury z chemii i biologii. Powoli, ale cały czas idę do przodu z powtórkami - mówi nam Łukasz, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Opolu.

Poloneza zatańczył również prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski, który życzył maturzystom "połamania piór" i tego, by nie musieli tańczyć poloneza kolejny raz.

Rektor Uniwersytetu Opolskiego, prof. Marek Masnyk, podkreśla, że przed uczelnią i władzami miasta stoi duże wyzwanie. - Liczymy na to, że tegoroczni maturzyści w październiku staną się naszymi studentami. Jednak i my, i ratusz musimy dbać o to, by Opole było dla nich atrakcyjnym miastem, również pod kątem pracy - podsumowuje prof. Masnyk.