- Autor: News4media
- Wyświetleń: 1081
- Dodano: 2022-06-24 / 16:30
- Komentarzy: 1
Wiceminister edukacji na koniec roku: Brakuje nauczycieli, ale nie dlatego, że mało zarabiają
Dziś (czwartek 24 czerwca) kończy się rok szkolny 2021/2022. Uczniów i nauczycieli czeka zasłużony wypoczynek. W zaskakujący sposób pożegnał tych drugich wiceminister edukacji. - Widziały gały, co brały - tak podsumowała to, co powiedział, prowadząca z nim rozmowę dziennikarka.
Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji, na antenie Radia ZET przyznał, że brakuje nauczycieli, ale jego zdaniem jedynym powodem tego stanu rzeczy nie są zarobki. Stwierdził, że znalazłby nauczyciela, który zarabia 11 tys. złotych netto miesięcznie, czyli tyle, ile co miesiąc wpływa na jego konto.
- Przy pracy 7 dni w tygodniu - zastrzegł, mówiąc o swojej pracy.
- Widziały gały, co brały - skwitowała to prowadząca rozmowę dziennikarka.
- Nauczyciele też widzieli, co brali - odpowiedział Rzymkowski.
I dodał: - Jeśli ktoś chce bić się w piersi i przepraszać za to, że nauczyciele zarabiają mniej, a mogli zarabiać więcej, to powinny to zrobić związki zawodowe i np. pan Broniarz.
Jak wyjaśnił, Ministerstwo Edukacji i Nauki proponowało nauczycielom podwyżkę zarobków o 36 proc., ale za zwiększenie liczby godzin przy tablicy z 18 do 22 godzin. Nie zgodziły się na to związki zawodowe, które uznały, że to jedynie wyższe wynagrodzenie za większą pracę.
Wiceministrowi odpowiedział w Radiu ZET Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego: - Wypowiedź jest skandaliczna, pokazuje człowieka niedojrzałego emocjonalnie. Słowo "przepraszam" jest nie tylko obowiązkiem, ale powinno padać od pana wiceministra od rana do wieczora we wszystkich mediach. Dymisja byłaby zasadna, ale nie liczę na nią - podkreślił.
I dodał: - Z ubolewaniem, ale niestety nie liczę na nią. Nieraz obserwowaliśmy podobne wydarzenia i wiemy, że w tym rządzie nie możemy czegoś takiego oczekiwać. Zadajemy też sobie pytanie, jak długo jeszcze nauczyciele będą tolerowali tego rodzaju zachowania rządu wobec własnego środowiska.
A co po wakacjach?
Od 1 września nauczycieli czekają zmiany: inny system awansu zawodowego i wyższe pensje. Zostaną zlikwidowane stanowiska nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego. Nauczycieli czeka również odejście od odbywania sformalizowanych staży. Za to większy nacisk zostanie położony na zdobywanie umiejętności praktycznych. Zostanie to - jak obiecuje rząd - powiązane z wyższym wynagrodzeniem.
Skąd rząd weźmie na to pieniądze? Wzrost wynagrodzenia nauczycieli podejmujących pracę w szkole będzie możliwy dzięki zmniejszeniu liczby stopni awansu zawodowego - odpowiadają jego przedstawiciele. Wynagrodzenie nauczycieli w pierwszych 6 latach pracy w szkole zostanie podwyższone i będzie stanowiło dla:
- nauczyciela początkującego - 120 proc. kwoty bazowej,
- nauczyciela mianowanego - 144 proc. kwoty bazowej,
- nauczyciela dyplomowanego - 184 proc. kwoty bazowej.
Wynagrodzenie nauczyciela w pierwszym roku pracy w szkole wzrośnie ze 100 do 120 proc. kwoty bazowej, a w drugim, trzecim i czwartym ze 111 do 120 proc. kwoty bazowej.
Dodajmy, że kwota bazowa dla nauczycieli jest określana w ustawie budżetowej. W tym roku wynosi 3537,80 zł.
Od lewej: Sławomir Broniarz i Tomasz Rzymkowski
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Kliknij aby dodać nowy temat
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
marek202222: Napisał postów [259], status [starszy wyjadacz]
W krajach zachodnich /moja ciotka uczyła w Belgii/zawód nauczyciela jest elitarny. Obecnie edukacja jest zepsuta w 99%. Pierwszym etapem jej zniszczenia była reforma Buzka, drugim była zapomniana deforma za rządów Tyska gdzie zaczęto likwidować szkoly zawodowe i zabrano nauczycielom wcześniejsze emerytury. Teraz PIS rozłożył edukację na łopatki. W ten sposób rządy POPiSu dobiły nasz system edukacyjny.