- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 3947
- Dodano: 2022-05-28 / 18:33
- Komentarzy: 27
Patryk Jaki o zawieszeniu prezesa WiK: "Od początku to plan mataczenia w śledztwie"
Poseł Patryk Jaki skomentował zawieszenie swojego ojca przez radę nadzorczą WiK. "Zależy nam, żeby wszyscy wiedzieli, co wydarzyło się w WiK-u" - mówi poseł Jaki.
Poseł Patryk Jaki uważa, że zmiany w zarządzie spółki spowodowały falę porażek i spadek wyników opolskich Wodociągów i Kanalizacji. Uważa, że jego ojciec został zawieszony, bo osoby pozostałe w spółce dobrze wiedzą, że spółka jest w fatalnej sytuacji.
- Mój ojciec pracował wiele lat w spółce, ale od czasu kiedy był w zarządzie, spółka była uznawana za jedną z najlepszych w Polsce. Spółka miała świetne wyniki finansowe, mogła być sponsorem Gwardii Opole, co więcej spółka została wprowadzona do pilotażowego programu PFR. Dzięki temu możemy dziś budować stadion Odry Opole - zaczął Patryk Jaki.
- Nagle do spółki wprowadzono dwie osoby od prezydenta Opola. Jedna osoba dobrze znana jako opolski Nikodem Dyzma, której nie powierzyłbym nawet przypilnowania chomika. Informowałem prezydenta, że wprowadzenie tej osoby do zarządu spowoduje kłopoty i tak się stało. Warto zwrócić uwagę, jak ta osoba zarządzała innymi spółkami i wiadomo, że w żadnej z nich długo nie zasiadał (mowa o Sebastianie Paroniu).
Przetarg na prąd był realizowany podczas zwolnienia lekarskiego Ireneusza Jakiego. - Pion wiceprezesów wydał polecenia pisemne, by nie udzielać informacji mojemu ojcu. Ojciec widział, że coś złego się dzieje i zlecił zewnętrzny audyt, który pokazał, że w sprawie przetargu na prąd są skandaliczne błędy. Firma odstąpiła od przetargu, a WiK miał zagwarantowaną wypłatę odszkodowania. Dużą część tego odszkodowania im umorzono. Za próbę wyjaśnienia tej historii płaci teraz mój ojciec - mówi Jaki.
- Zawieszono mojego ojca, mimo że wiedzieli że nie jest to zgodne z prawem. Chcą przez te kilka miesięcy, kiedy go nie będzie zmienić narrację poszkodowanego w postępowaniu prokuratorskim. Chcą twierdzić, że spółka nie jest poszkodowana w tej sprawie po to, by mataczyć w postępowaniu prokuratorskim. Jestem przekonany, że od początku to plan mataczenia w śledztwie, w który zamieszana jest rada nadzorcza, zarząd, a nawet sam prezydent miasta Opola - mówi Patryk Jaki.
Prezydent Opola odpowiedział na sobotnią konferencję i utrzymuje, że głównym powodem niepowodzeń w WiK był mobbing stosowany przez Ireneusza Jakiego.
- Apelujemy, żeby europoseł Jaki dopilnował tego, aby prokuratura wyjaśniła mobbing jego ojca w WiK. Zgłoszenia pracowników WiK o mobbingu zostały już zgłoszone do prokuratury. Patryk Jaki mści się na Prezydencie za to, że rada nadzorcza zatrzymała mobbing jego ojca w WiK i zawiesiła go na stanowisku. Apelujemy też, żeby Pan europoseł przestał powtarzać, że jego ojciec został zawieszony z powodów zdrowotnych. Szczegółowe powody otrzymali Państwo ze strony Rady Nadzorczej i nie ma tam ani słowa o stanie zdrowia, jest za to sporo o jego relacjach ze współpracownikami oraz o złym wykonywaniu obowiązków - komentuje Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola.
Napisz co o tym myślisz!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Kockrzy: Napisał postów [119], status [wyjadacz]
Też chciałbym wiedzieć co się działo w WiK...