- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 5099
- Dodano: 2022-02-28 / 14:41
- Komentarzy: 0
Zabił kolegę i ukrył ciało w rzece. Mieszkaniec Ozimka spędzi 13 lat w więzieniu
Przed Sądem Okręgowym w Opolu zapadł wyrok w sprawie zabójstwa sprzed ponad 2 lat. Arkadiusz N. został skazany na 13 lat pozbawienia wolności.
Proces 42-letniego Arkadiusza N. z Antoniowa pod Ozimkiem rozpoczął się rok temu przed Sądem Okręgowym w Opolu. 51-letni Krzysztof z Antoniowa zaginął krótko przed świętami Bożego Narodzenia w 2019 roku. Trzy miesiące później jego zwłoki znaleziono w rzece Libawie.
Do zdarzenia miało dojść w nocy z 22 na 23 grudnia 2019 roku. - Oskarżony poprzez uduszenie pozbawił życia Krzysztofa P., a następnie ukrył zwłoki przy ujściu cieku wodnego Libawa prowadzącym do jeziora Turawskiego - czytał akt oskarżenia prokurator.
W postępowaniu przygotowawczym tłumaczył, że w dniu, w którym miało dojść do zbrodni, był nad rzeką, by sprawdzić jej stan. Wybrał się tam skuterem, a w drodze powrotnej spotkał Krzysztofa P. Było już ciemno.
- Krzysiek zapytał, czy podwiozę go do sklepu po alkohol. Zgodziłem się. Wziął 6 piw i wódkę. Później odwiozłem go do domu. Nie mówił, co będzie dalej robił, a ja nie pytałem - mówił w postępowaniu przygotowawczym.
- W niedzielę 22 grudnia 2019 około 15.00 byłem cały czas z żoną i synem. Około 13.25 żona pojechała do pracy a przed 15.00 pojechałem na skuterze zobaczyć nad jezioro. Syn został w domu. Postawiłem skuter przed mostem i patrzyłem jak płynie koryto rzeki. Kierowałem się potem w stronę domu i zatrzymał mnie Krzysztof P. pytając czy podwiozę go do sklepu. Zaproponowałem że pojedziemy do Ozimka bo tam są otwarte sklepy. Krzyśka zawiozłem do Dino w Antoniowie, było już ciemno. Kupiliśmy piwo, on wziął do tego butelkę wódki i spytał czy zapłacę za zakupy. Pieniądze miał mi oddać po wyjściu ze sklepu. Po tym odjechaliśmy w kierunku Jedlic, on cały czas był pod wpływem alkoholu. Na miejscu wysadziłem Krzyśka i dałem mu zakupy. Potem poszedłem do domu gdzie czekał syn, ale nie wszedłem do domu tylko wziąłem samochód z garażu i telefon i pojechałem w kierunku Szczedrzyka. Zatrzymałem się na parkingu koło kościoła i myślałem o wczorajszej kłótni z żoną, od soboty z nią nie rozmawiałem. Postanowiłem wrócić do domu, schowałem auto do garażu i tam też wypiłem dwa piwa, to było już po północy - wyjaśniał oskarżony podczas przesłuchania przygotowawczego.
Żona oskarżonego zeznała podczas przesłuchania, że we wskazanym w oskarżeniu czasie nie kłóciła się ze swoim mężem. Oskarżony wyjaśniał także, że poszkodowany bywał u niego w domu, szczególnie latem, ale on sam nie odwiedzał Krzysztofa P.
W sprawie przesłuchiwani byli też świadkowie.
W poniedziałek 28 lutego w Sądzie Okręgowym w Opolu zapadł wyrok w tej sprawie. Arkadiusz N. został skazany na 13 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.