• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 12011
    • Dodano: 2021-11-06 / 12:49
    • Komentarzy: 0

    Na Uniwersytecie Opolskim jest sala, w której można poczuć się jak w więzieniu

    Więzienna cela, eksponaty i prace plastyczne osadzonych. Na Uniwersytecie Opolskim otwarto pracownię edukacyjno-wystawienniczą "Efekt więziennej izolacji".


    W Instytucie Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Opolskiego została powołana do życia Pracownia edukacyjno-wystawienniczej "Efekty więziennej izolacji" znajdująca się w sali 401 przy ulicy Oleskiej 48. Stanowi ona swoisty punkt muzealny, w którym znajdują się eksponaty prezentujące wytwory osób pozbawionych wolności - zarówno te o charakterze melioratywnym (m. in. wykonane przez skazanych obrazy, rzeźby, wiersze), jak również pejoratywnym (własnoręcznie skonstruowane narzędzia do wykonywania tatuaży, samouszkodzeń ciała, broń wykorzystana podczas bójek itp.). W Pracowni znajduje się także pomieszczenie odzwierciedlające warunki celi więziennej.

    Do tej pory część eksponatów prezentowana była w formie mobilnej w wielu instytucjach zewnętrznych, takich jak Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Uniwersytet Wrocławski, Muzeum Mazowieckie w Płocku itp., jak również kilkukrotnie w Uniwersytecie Opolskim. Obecnie ekspozycja prezentowana jest w formie stacjonarnej, co stanowi pierwszy i jedyny obiekt tego typu nie tylko w kraju, ale i Europie. Wszelkie muzea więziennictwa znajdują się na terenie zakładów karnych, nasze zaś, jest ulokowane w środowisku otwartym dla społeczeństwa. Stanowi więc miejsce, gdzie twórczość skazanych przekroczyła - dosłownie i w przenośni - mury więzienia.

    Pozytywne wytwory stanowią zdecydowaną wielość prezentowanych eksponatów. Liczne rękodzieła, rzeźby, obrazy czy też wiersze, przybliżają odbiorców do pracy resocjalizacyjnej, jak również samej twórczości osób pozbawionych wolności. Nie mniejsze zaciekawienie wzbudzają także gabloty z negatywnymi wytworami. W obrębie zakładów karnych ma ona oczywiście formę nielegalnej działalności skazanych, gdyż tworzą oni rzeczy, które w myśl obowiązujących przepisów, są zabronione i - podczas kontroli dokonywanej przez kadrę więzienną - konfiskowane. Niebezpieczne, ale zarazem intrygujące są własnoręcznie skonstruowane narzędzia do tatuowania, okaleczania, czy także przemycania niedozwolonych substancji.

    Cała ekspozycja należy do prywatnych zbiorów dra Mariusza Snopka, który kolekcjonuje je od 2006 roku. Od tego czasu zdołał pozyskać obszerną kolekcję więziennej twórczości (ponad 1000 eksponatów).

    Zdjęcie (1/18)

    (Fot. dr Mariusz Snopek)

    reklama

    Napisz co o tym myślisz!

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".