• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 946
    • Dodano: 2021-11-04 / 12:11
    • Komentarzy: 6

    Jest lepiej, choć przed nami długa droga. Polacy marnują mniej żywności niż przed pandemią

    Koronawirus zmienił spojrzenie Polaków na wiele spraw. Zmieniliśmy swoje nawyki, doceniliśmy wiele aspektów, których wcześniej zadawaliśmy się nie dostrzegać, wreszcie zajrzeliśmy do wnętrza własnych domów, w których przyszło nam spędzać znacznie więcej czasu. Okazuje się, że zmieniło się również podejście do zawartości polskich lodówek.

    Konsumenci wyrzucają na potęgę

    Według raportu fundacji Banki Żywności w 2020 roku 62,9 proc. Polaków deklarowało, że wyrzuca do kosza na śmieci pieczywo. 57,4 proc. z nich pozbywa się w ten sposób również świeżych owoców; 56,5 proc. nietrwałych warzyw; 51,6 proc. wędlin a 47,3 proc. produktów mlecznych. Powody są różne. Od przegapienia terminu przydatności do spożycia, przez nieprzemyślane zakupy, aż po zepsucie posiadanego jedzenia. Według danych Instytutu Ochrony Środowiska, w Polsce corocznie marnuje się niespełna 5 milionów ton żywności. 60 proc. tego niechlubnego wyniku generują sami konsumenci. Pozostałe 40 proc. to m.in. lokale gastronomiczne i sklepy.

    Pandemia odmieniła nasze nawyki

    Na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor firma Quality Watch przeprowadziła badanie, którego wyniki pokazują pozytywne zmiany zachodzące w codziennych nawykach Polaków.

    Po półtora roku trwania pandemii i rosnącej inflacji prawie połowa Polaków wciąż traci pieniądze z powodu nietrafionych zakupów spożywczych i złego gospodarowania żywnością. W porównaniu do wyników takiego samego badania z jesieni 2019 r. jest to jednak rzadsze zjawisko (...) - czytamy komentarz prezesa spółki Sławomira Grzelczaka.

    Respondenci ankiety zostali zapytani o to, jaką kwotę w skali miesiąca tracą z powodu marnowania żywności.

    Jeszcze w 2019 roku "nic nie tracę" odpowiadało 45 proc. badanych. W 2021 roku wartość ta wzrosła do 52 proc.

    Do 200 złotych miesięcznie dwa lata temu wynosiła strata 44 proc. konsumentów. Obecnie taką odpowiedź deklaruje 45 proc. respondentów.

    Nieco lepsza tendencja ukazuje się wśród osób, które przed dwoma laty wskazywały w 8 proc., że wyrzuca do śmietnika żywność o łącznej wartości do 500 złotych. Teraz w tej samej grupie ankietowanych, ze stwierdzeniem zgodziło się jedynie 2 proc. uczestników.

    2 proc. konsumentów twierdziło w 2019 roku, że na niewykorzystanym pożywieniu traci nawet 1000 złotych miesięcznie. Teraz o takiej kwocie mówi tylko 0,5 proc. badanych.

    Choć to niewielka grupa ludzi, o połowę zmalała też liczba respondentów, którzy straty wyceniali na więcej niż 1000 złotych. Niegdyś był to 1 proc. uczestników, obecnie 0,5 proc.
    News4Media/ iStock
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2021-11-04 12:30:12 [89.67.3.*] id:1624750  
    DonPedro69: Napisał postów [11075], status [VIP] Reputacja
    Właśnie wróciłem z zakupów z dwiema ogromnymi torbami - nie ma w nich nic, co zostanie wyrzucone. Nie wiem jak ludzie w ogóle mogą coś wyrzucać. Wyrzucić to ja mogę obierki z ziemniaków, albo ich nadpsute części. U mnie nic się nie psuje, ani nie marnuje.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [2]
    2021-11-04 16:41:03 [217.173.195.*] id:1624782  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    Ja też nie wiem jak to się dzieje. Ale widocznie trudno nam coś zrozumieć jak sami tak nie postępujemy. Ale z tego co czytam, to te dane są tworzone na podstawie ankiet, więc zakładam, że wyniki tych ankiet mogą być nad interpretowane, zwłaszcza jak robią to instytucje, które walczą z pewną patologią. Jakby naturalne jest że muszą mieć z czym walczyć....
    2021-11-04 17:51:32 [89.67.3.*] id:1624787  
    DonPedro69: Napisał postów [11075], status [VIP] Reputacja
    Wojtas, Babcia wpoiła nam, że chleba się nie wyciepuje. A jak coś nam nie smakowało, to mówiła: bo wy to głodu jeszcze żeście nie zaznali. Zawsze pochodzę do żywności z ogromnym szacunkiem, nie kupuję tyle, żebym musiał je wyrzucać.
    2021-11-04 12:56:45 [46.134.80.*] id:1624751  
    liberty: Napisał postów [5282], status [Szycha] Reputacja
    Ja nigdy nic nie wyrzucam - kupuje tyle ile potrzebuje. Jak mam jakiś chleb 2,3 dniowy to nie wywalam na śmietnik jak inni a daje gołębiom...

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [2]
    2021-11-04 14:27:51 [217.173.195.*] id:1624761  
    neo: Napisał postów [2082], status [Szycha] Reputacja
    Pochwała za pierwsze, za drugie nagana. Raz, że nie powinno się dokarmiać gołębi vel latających szczurów, dwa, że chleb szkodzi ptakom.
    2021-11-04 16:44:56 [217.173.195.*] id:1624783  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    2-3 dniowy chleb powinie być jeszcze zjadliwy:) Zawsze grzanki można machnąć :). Co do gołębi to tak, fuj, latające szczury. Oczywiście mówię o tych miejskich, które już wolą łazić niż latać :)
    [1]