- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 5799
- Dodano: 2021-03-14 / 09:21
- Komentarzy: 14
Kiedyś obciach, dziś "top". Coraz więcej młodzieży zagląda do lumpeksów
Młodzież przyznaje, że sezon na rzeczy z popularnych sieciówek przechodzi do "prehistorii". Dziś liczy się kreatywność, oryginalność, czasem powrót do przeszłości. Z taką ofertą niewątpliwie wychodzą second-handy. Dziś zakupy w lumpeksach nie są już obciachem.
Po pierwsze - zakupy w lumpeksach przestały być wstydliwe dla dzisiejszej młodzieży. Po drugie - w second-handach wcale nie jest tak tanio. Trzeba natomiast przyznać, że wizyta w takim miejscu jest gwarantem oryginalnego wyposażenia szafy, ale też dobrym miejscem na spotkanie.
- Chodzenie po lumpeksach nie jest obciachem. Pamiętam nawet kilkanaście lat temu potrafiłam wziąć wolne w pracy, zabrać koleżanki i spędzić kilka godzin między sklepowymi wieszakami. Żeby coś znaleźć trzeba mieć czas i cierpliwość. Tym się różni lumpeks od popularnej sieciówki, że tam nie znajdziemy poukładanych rozmiarami czy kolorami najnowszych trendów. Widzimy 5 metrów wieszaków, a na każdym wisi co innego. Sukienka, spodnie, strój karnawałowy. Ceny są różne, można brać na kilogramy, niektóre - lepsze sztuki są wyceniane. Bardzo często nie są to tanie zakupy, ale trzeba przyznać im oryginalność - mówi jedna z czytelniczek.
- To nie jest tak, że mnie nie stać na zakupy w galerii handlowej. Dzisiaj moda jest na tyle elastyczna, że mało co robi negatywne wrażenie. Przede wszystkim szperając między wieszakami w lumpie mam pewność, że mój ubiór będzie oryginalny. Spotkałam się z opinią, że rówieśnicy brzydzili się kupować używanych ubrań. Warto wyjść z błędnego przekonania o brudzie, pluskwach i innych mitach. Te ubrania są prane, czyszczone. Można tu znaleźć zarówno obrus, poduszkę jak i wiosenny płaszcz i buty - dodaje.
Sprzedawcy zgadzają się, że w second-handach coraz częściej można spotkać młodzież. Przyznają, że nastolatki przychodzą całymi grupami, szukają, przymierzają - bardzo często "zamiast szkoły". Jedni mówią, że to wpływ Tik Toka i moda na vintage, inni przyznają, że zawsze byli klientami lumpeksów, jednak kiedyś to był "obciach" i niechętnie o tym mówili.
- Popularne miejsca spotkań nastolatków, do których należą galerie handlowe, w czasie ferii zimowych były zamknięte. Dziś możemy spotkać w sieci różne challenge polegające na wyszukaniu w lumpeksie konkretnej stylizacji. To nie tylko zabawa, ale także możliwość wyrażania siebie i bawienia się modą w sposób ekonomiczny - przyznaje ekspedientka jednego z second-handów.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
liberty: Napisał postów [5285], status [Szycha]
Kilkanaście lat temu jak mnie nie było stać na nowe rzeczy jak pracowałem w Polsce to tez w takich miejscach ubrania kupowałem chociaz rzeczy tam to są z 30 lat do tylu z moda ;-)