• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 7133
    • Dodano: 2021-03-03 / 11:44
    • Komentarzy: 1

    42-latek oskarżany o zabicie kolegi. Miał go udusić i ukryć ciało w rzece

    (Fot. Dżacheć)

    42-letni Arkadiusz N., mieszkaniec Ozimka stanął przed sądem pod zarzutem zabójstwa. Do zarzucanego mu czynu miało dojść w grudniu 2019 roku. Na proces mężczyzna czekał w areszcie śledczym w Opolu.


    W Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 42-latka z Ozimka, któremu zarzuca się zabójstwo i ukrycie zwłok.

    Do zdarzenia miało dojść w nocy z 22 na 23 grudnia 2019 roku. - Oskarżony poprzez uduszenie pozbawił życia Krzysztofa P., a następnie ukrył zwłoki przy ujściu cieku wodnego Libawa prowadzącym do jeziora Turawskiego - czytał akt oskarżenia prokurator. .


    Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd natomiast odczytał wyjaśnienia oskarżonego złożone w toku czynności przygotowawczych.

    - W niedzielę 22 grudnia 2019 około 15.00 byłem cały czas z żoną i synem. Około 13.25 żona pojechała do pracy a przed 15.00 pojechałem na skuterze zobaczyć nad jezioro. Syn został w domu. Postawiłem skuter przed mostem i patrzyłem jak płynie koryto rzeki. Kierowałem się potem w stronę domu i zatrzymał mnie Krzysztof P. pytając czy podwiozę go do sklepu. Zaproponowałem że pojedziemy do Ozimka bo tam są otwarte sklepy. Krzyśka zawiozłem do Dino w Antoniowie, było już ciemno. Kupiliśmy piwo, on wziął do tego butelkę wódki i spytał czy zapłacę za zakupy. Pieniądze miał mi oddać po wyjściu ze sklepu. Po tym odjechaliśmy w kierunku Jedlic, on cały czas był pod wpływem alkoholu. Na miejscu wysadziłem Krzyśka i dałem mu zakupy. Potem poszedłem do domu gdzie czekał syn, ale nie wszedłem do domu tylko wziąłem samochód z garażu i telefon i pojechałem w kierunku Szczedrzyka. Zatrzymałem się na parkingu koło kościoła i myślałem o wczorajszej kłótni z żoną, od soboty z nią nie rozmawiałem. Postanowiłem wrócić do domu, schowałem auto do garażu i tam też wypiłem dwa piwa, to było już po północy - wyjaśniał oskarżony podczas przesłuchania przygotowawczego.

    Żona oskarżonego zeznała podczas przesłuchania, że we wskazanym w oskarżeniu czasie nie kłóciła się ze swoim mężem. Oskarżony wyjaśniał także, że poszkodowany bywał u niego w domu, szczególnie latem, ale on sam nie odwiedzał Krzysztofa P.

    W sprawie będą przesłuchiwani jeszcze świadkowie. Do tematu wrócimy
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2021-07-14 17:50:14 [195.60.242.*] id:1616132  
    jafa: Napisał postów [1], status [żółtodziób] Reputacja
    Ciekawe chłopak na wolności ,a innych zatrzymali w tej sprawie .

    Nick:
    Treść: