(Fot. Dżacheć)
11 grudnia o problemie poinformował Miejski Zarząd Dróg. Mieszkańcy od wielu tygodni zwracali uwagę na problem z nagłym wyłączaniem się sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu szczególnie w godzinach szczytu. Niedziałające światła na jednym z bardziej niebezpiecznych skrzyżowań w mieście powoduje obawę wśród mieszkańców, którzy zastanawiają się, na co czeka Miejski Zarząd Dróg.
- W momencie kiedy nie działają światła przejazd przez skrzyżowanie jest jak rosyjska ruletka. Dodatkowo kierowcy, którzy próbują przepuszczać się nawzajem generują jeszcze większe zagrożenie dla tych, którzy jadą według znaków. Czy Miejski Zarząd Dróg nie może na czas diagnostyki załatwić kogoś, kto pokieruje ruchem w godzinach szczytu? - pytają internauci.
Minęło prawie 3 tygodnie, a problem trwa nadal, ruchem także nikt nie kieruje. Korek od strony Chabrów do skrzyżowania sięgał dziś wysokości ronda przy szkole podstawowej. - Czekamy na element instalacji i jak tylko go dostaniemy to będziemy wymieniać. Trochę się sprawa opóźnia ponieważ w okresie około świątecznym czas oczekiwania na brakujący element jest znacznie dłuższy. Staramy się to zrobić najszybciej jak to możliwe, nam też zależy na jak najszybszym rozwiązaniu problemu. Przepraszamy kierowców i pieszych i prosimy o jeszcze odrobinę cierpliwości - informuje Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
Jerry: Napisał postów [4704], status [VIP]
Oprócz sygnalizacji są też znaki. Więc w czym problem???