(Fot. Dżacheć)
W trakcie konferencji, na której obecny był m.in. minister cyfryzacji zaprezentowano raport z najnowszego badania Państwowego Instytutu Badawczego NASK - "Rodzice Nastolatków 3.0".
- Jesteśmy odpowiedzialnymi rodzicami. Troszczymy się o nasze dzieci. Czasem jednak coś nam umyka. W ferworze codzienności, obowiązków... Nie zawsze mamy czas. Nie zawsze mamy siłę. Nie zawsze wiemy jak. Nasze dzieci żyją równocześnie w dwóch światach. Tym fizycznym i tym wirtualnym. Offline i online. Oba są dla nich naturalne i oba są ważne. W obu potrzebują naszej troski - powiedział otwierając środową konferencję minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Badania pokazały, że opiekunowie nie potrafią wskazać czasu, jaki w sieci spędzają ich pociechy. Rodzicom wydaje się, że kontrolują co dzieje się w telefonach i komputerach ich podopiecznych, niestety badania wskazują, że "wydaje" im się jest odpowiednim określeniem.
Zaprezentowany w środę raport z badania "Rodzice Nastolatków 3.0" pokazuje, że dorośli widzą tylko wycinek aktywności swoich dzieci w sieci.
- Porównanie odpowiedzi dorosłych i ich dzieci pokazuje, że rodzice mają złudne poczucie kontroli - powiedziała Anna Borkowska, psycholog z Akademii NASK. - Co więcej, duża część młodych ludzi porusza się w wirtualnym świecie samodzielnie i też samodzielnie zmaga się z cyfrowymi zagrożeniami. Zdecydowana większość rodziców nie dowiaduje się o niebezpiecznych sytuacjach, których doświadczają ich dzieci w internecie - dodała ekspertka.
Raport pokazał, że rodzice i dzieci bardzo skrajnie oszacowują sam czas korzystania z internetu. Według rodziców ten czas nie przekracza 2,5 godzin na dobę, dzieci wskazują, że jest to średnio ponad 4 godziny dziennie. Wiele nastolatków korzysta z internetu w godzinach nocnych, kiedy rodzice w większej części wskazują, że godzina 22:00 jest godziną, kiedy pociechy odkładają telefon.
- 11,8 proc rodziców stwierdziło, że ich dzieciaki oglądają patostreamy (filmy zamieszczane w Internecie, najczęściej na platformie YouTube, które przedstawiają i promują patologiczne zachowania), a 23,4 proc. młodych ludzi zadeklarowało, że ogląda takie treści. Ponad 25 proc. rodziców przyznało, że nie wie czy dziecko ogląda treści wulgarne i zawierające przemoc - czytamy w raporcie.
Badania wskazują, że rodzice nie wiedzą o przemocy słownej, której doświadczają ich dzieci w sieci (84 procent rodziców deklaruje, że nie było takiej sytuacji). Połowa z badanych dzieci przyznała, że takiej agresji doświadczyła. Dotyczy to również takich zachowań jak wyzywanie online czy ośmieszanie publiczne.
Ponad połowa (57,3% ) rodziców twierdzi, że ustala zasady korzystania z internetu, ale 65,3% dzieci zadeklarowało, że w ich domu nie ma takich reguł. Co piąty rodzic (21,2%) jest przekonany, że stosuje system blokady ryzykownych treści w internecie, ale takich deklaracji nie potwierdzają same dzieci (nastolatki - 11,3%).
- Rodzice prezentują postawy bardziej optymistyczne i mają tendencję do beztroski, jeśli chodzi o kontrolę nad tym, co ich dzieci robią w internecie. Dzieje się tak mimo tego, że dostrzegają np. symptomy tzw. problematycznego użytkowania internetu, czyli to, że nastolatki za długo przesiadują ze smartfonem, że robią się rozdrażnione, kiedy nie mają do niego dostępu, że z tego powodu zaniedbują obowiązki szkolne lub domowe - wskazuje dr Rafał Lange, ekspert Działu Badań Rynku i Opinii w NASK PIB.
Aby pomóc rodzicom w realnym i skutecznym towarzyszeniu dzieciom w Internecie, Ministerstwo Cyfryzacji wspólnie z NASK inauguruje kampanię edukacyjno-informacyjną "Nie zagub dziecka w sieci". W ramach kampanii powstaną poradniki, artykuły i inne skierowane do rodziców materiały, które tłumaczyć będą jak opiekować się dzieckiem nie tylko offline, ale i online.
Więcej informacji: www.gov.pl/niezagubdzieckawsieci
MyWasWyNas: Napisała postów [425], status [starszy pismak]
Wniosek jest krótki. Niestety w wyniku ewolicji osobniki o minimalnym poziomie inteligencji zachowały zdolność rozmnażania. Gatunek wyginie już niebawem.