Mężczyznę wielokrotnie zatrzymywano już za podpalenia i włamania. Teraz w końcu trafił do aresztu. (fot: archiwum)
Wniosek o odizolowanie piromana, złożyły policja i prokuratura.
- Zarzucamy mężczyźnie sprowadzenie pożaru, którego skutkiem było zniszczenie mienia wielkiej wartości - mówi Lidia Sieradza z Prokuratury Okręgowej w Opolu. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące - dodaje.
Przypomnijmy, w trakcie wtorkowego pożaru, policjanci z I Komisariatu Policji w Opolu ustalili, że jeden ze świadków widział Sławomira K. gdy chwilę po pojawieniu się ognia, wybiegał z bramy hurtowni. Niedługo później, mężczyznę zatrzymano w jego mieszkaniu, kilkaset metrów dalej.
Sławomirowi K. za podpalenie hurtowni grozi teraz nawet 10 lat więzienia. Przeciwko piromanowi toczy się jednak równolegle wiele podobnych spraw.
- Od 2008 roku wyjeżdżaliśmy ponad 150 razy do wieczornych pożarów w rejonie Zaodrza - podsumowuje mł. bryg. Leszek Koksanowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. Były to głównie pustostany, altanki i przyczepy, ale nie tylko - dodaje strażak.
Ciężko jednak powiedzieć, związek z iloma z tych pożarów uda się udowodnić Sławomirowi K.
SynGrabarza: Napisał postów [139], status [młodszy wyjadacz]
Ja wiem kto podpala samochody... :)