Strefa płatnego parkowania w Opolu kolejny rok z rzędu nie jest oczyszczana ze śniegu.(Fot: Dżacheć)
Zimą 2011 roku w MZD zawrzało. Ówczesny zarządca stref parkingowej, również firma Projekt&Parking, przerzucał się nawzajem z miejskimi służbami odpowiedzialnością za oczyszczanie zaśnieżonych parkingów. Spór trwał a nerwy, czas i pieniądze tracili kierowcy. Ostatecznie opłaty za nieoczyszczone miejsca parkingowej umarzano, ale Miejski Zarząd Dróg uznał to rozwiązanie za połowiczne i przygotowując nową umowę, obowiązującą od 2012 roku, obowiązek utrzymania strefy w czystości w okresie zimowym, nałożył na zarządcę.
Efekt tych zapisów jest jednak mizerny. Po obfitych opadach śniegu w środę, następnego dnia większość parkingów w mieście nie została odśnieżona. Nie lepiej sytuacja prezentowała się w piątek. Na ulicach Dubois czy Kościuszki nie widać żadnych śladów odśnieżania. - A parkomaty działają w najlepsze i kasują za postój. Niby za co mam tutaj płacić – skarży się Adam Maksymiuk z Łodzi. - Wygląda to, delikatnie mówiąc, żenująco. Nie ma kto zadbać o odśnieżenie kawałka parkingu? - denerwuje się kierowca.
W Miejskim Zarządzie Dróg sytuacją są zaniepokojeni. - Liczyliśmy, że zapisy w umowie z zarządcą wystarczą do utrzymania jej w czystości. Za to m.in. płacimy firmie, która wygrała przetarg – mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor MZD w Opolu. - Sytuacja w czwartek faktycznie nie wyglądała zbyt dobrze, więc zarządca dostał od nas wezwanie do oczyszczenia strefy. Umowa z zarządcą zakłada, że jeśli ten w ciągu 12 godzin od otrzymania wezwania nie usunie śniegu, to możemy to zrobić my i obciążyć kosztami zarządcę – podkreśla Pietrucha.
Biorąc pod uwagę jak wyglądała strefa w piątek, to właśnie ten drugi scenariusz powinien zostać wcielony w życie, ale oficjalna decyzja w tej sprawie jeszcze w MZD nie zapadła.
opozbyszek: Napisał postów [473], status [starszy pismak]
idzie ciepełko i bd dobrze :)