lutego
2018
PIĄTEK
wstęp:
BRAK INFORMACJI
start imprezy:
19:00
rezerwacje:
+48 77 44 23 286
Jan Stanienda - dyrygent
Michał Szymała - obój
Paweł Knebel - fagot
Program:
Joseph Haydn - 49. Symfonia f-moll La Passione
Joseph Haydn - Koncert na obój i orkiestrę C-dur
Wolfgang Amadeus Mozart - Koncert na fagot i orkiestrę B-dur KV 191
Ludwig van Beethoven - I Symfonia C-dur op. 21
Bilety 20 zł
Bilety ulgowe 10 zł
Miejsce: Sala koncertowa
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Opolskiej
Jan Stanienda - dyrygent
Michał Szymała - obój
Paweł Knebel - fagot
Filharmonia Opolska im. Józefa Elsnera uczestniczy w programie filharmonia/ostrożnie, wciąga!!! organizowanym przez Instytut Muzyki i Tańca ze środków MKiDN.
O muzyce granej w filharmoniach mówi się, że jest klasyczna. Zgubne to określenie - ale tym razem jak najbardziej na miejscu. Program, który zaprezentują tego wieczoru Filharmonicy Opolscy prowadzeni przez wybitnego artystę - Jana Staniendę - to właściwie studium muzyki okresu klasycyzmu.
Sytuacja rysuje się następująco: Bach nie żyje od osiemnastu lat, Haendel - od dziewięciu. Barok, epoka polifonii ustępuje miejsca nowym koncepcjom kompozytorskim. Wiele z tych, które przyjęły się i miały wpływ na późniejszy rozwój historii muzyki, zaproponował Joseph Haydn. Papa Haydn jest dziś mimo to (chyba) najmniej docenianym z klasyków wiedeńskich. Niesprawiedliwie! W jego 49. Symfonii f-moll zatytułowanej La Passione wiele czynników zwiastuje romantyczne dążenia, podejmowane w niedalekiej przyszłości przez Beethovena.
Solistów (tak niezupełnie klasycznie) będzie dwóch: Michał Szymała i Paweł Knebel są instrumentalistami Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Opolskiej. Ich interpretacje koncertów Haydna i Mozarta to nie tylko zwyczajne pozycje repertuarowe. Każda sytuacja, w której pierwszoplanowe role odgrywają muzycy na co dzień tworzący opolską orkiestrę - to wyjątkowe święto.
Klasyczne spotkanie z muzyką zamknie I Symfonia C-dur Ludwiga van Beethovena. Czteroczęściowe dzieło powstało w trzydzieści pięć lat po haydnowskiej La Passione. Jest pogodne, ale mimo tego lekkiego w wymowie charakteru odznacza się już znamiennym dla Beethovena symfonicznym brzmieniem. Brzmieniem, które inspirowało później kolejne pokolenia wielkich twórców i do dziś pozostaje synonimem prawdziwej klasyki.