(Fot. Dżacheć)
Żeby móc wybuchowo świętować w Sylwestra, najpierw fajerwerki trzeba kupić. Stanowczo odradzamy zakupy na osiedlowych bazarach - pamiętajmy, że każdy sprzedający sztuczne ognie musi posiadać na to pozwolenie, a w punkcie sprzedaży musi stać gaśnica.
- Materiały pirotechniczne może kupić tylko osoba dorosła, nie sprzedajemy ich dzieciom - tłumaczy Robert Kawalec, który sprzedaje fajerwerki w budce przy ul. Targowej. - Każdemu tłumaczę dokładnie zasady użycia danego środka pirotechnicznego, zresztą na każdym jest polska instrukcja zastosowania - mówi. Gdy jej nie ma, taki produkt nie spełnia polskich norm i w ogóle nie powinien trafić do sprzedaży.
Pamiętajmy, że nawet najtańsze petardy zawierają materiały wybuchowe, które w zetknięciu z delikatnymi tkankami ludzkiego ciała mogą być bardzo niebezpieczne. Co roku w izbach przyjęć lekarze opatrują osoby, które doznały obrażeń, bo nie zastosowały środków bezpieczeństwa. To najczęściej poparzenia, obrażenia twarzy, urazy kończyn i oczu.
Świętowaniu nadejścia Nowego Roku towarzyszy bardzo często alkohol, dlatego trzeba przypilnować, by odpalaniem sztucznych ogni zajęła się trzeźwa i odpowiedzialna osoba. Pamiętajmy, by nie odpalać sztucznych ogni z balkonów albo trzymając je w ręce. Nie sprawdzajmy także, dlaczego petarda nie wybuchła - nadmierna ciekawość grozi tragedią.
Używanie w miejscach publicznych petard jest zabronione poza 31 grudnia i 1 stycznia. Nie testujmy zatem naszego sylwestrowego arsenału zbyt wcześnie, bo możemy zostać ukarani grzywną.
słodki Adaś: Napisał postów [222], status [starszy wyjadacz]
do obywatel x tu sie zgadzam z toba szkoda kasy ty wydasz kase strzelisz raz i koniec zabawy a kasy niema a bardziej sie przyda np na wyzywienie bo teraz chleb nawet drozszy jest wszystko idzie w gore cholercia