(Fot. Dżacheć)
Popyt na pączki w tłusty czwartek jest cały czas wysoki, choć cukiernicy nie ukrywają, że spory problem stanowią dla nich duże dyskonty, które oferują produkt w niebywale niskich cenach.
Niektórzy chcąc oszczędzić czas i pieniądze kupują pączki hurtowo w supermarketach. Cukiernicy jednak zwracają uwagę na to, że produkt wypiekany na miejscu w dyskoncie pozostawia wiele do życzenia i niemal niczym nie przypomina prawdziwego pączka z cukierni.
- Ten pączek u nas ma wszystko. Przede wszystkim w jego składzie są jajka, cukier o czym można zapomnieć kupując hurtowo poza piekarnią czy cukiernią. Pączki w dyskontach są tworzone z mieszanek, bardzo często wypiekane są na miejscu. Dobry, idealny pączek powinien mieć wyrazisty brązowy kolor i widoczne obramowanie, które świadczy również o sposobie smażenia. Wszelkie "ulepszacze", które dodawane są do pączków powodują to, że pączki nie są syte, stwarzają złudzenie lekkich i jesteśmy w stanie zjeść ich kilka na raz. Nie powiemy tego o naszych pączkach, które są sycące - mówi Grzegorz Charciarek, właściciel piekarniani-cukierni.
Pączki, po które najczęściej sięgamy to te z nadzieniem różanym i z marmoladą. U "Charciarka" powstało ich w sumie 6 rodzajów. - Oprócz popularnej marmolady i róży mamy jeszcze nadzienie czekoladowe, pomarańczowe, adwokat i śliwkę - dodaje Grzegorz Charciarek.
Jeden tradycyjny pączek (wypiekany tradycyjną metodą, czyli podczas kąpieli w smalcu) dostarcza nam około 300 kalorii. Nie brzmi strasznie, szczególnie że taką samą liczbę kalorii ma omlet który jest królem śniadań wśród sportowców. Inaczej jest jednak...kiedy zjemy ich kilka. Pamiętajmy, że przed Wielkim Postem mamy jeszcze jedną okazję do rozpusty - już we wtorek będziemy obchodzić "śledzika".
MGIEŁKA: Napisała postów [18096], status [VIP]
W Tłusty Czwartek życzę Wam smacznego, zjedzcie pączka choć jednego, a do paczka smaczna kawa - to dopiero jest zabawa ☺ ☺ ☺ Wszelkie diety dziś na boku - Tłusty Czwartek jest raz w roku ! ☺ !