(Fot. Marta)
Wiadomość od znajomego wydaje się być całkiem normalna. Wejdź w link, wypełnij ankietę, a otrzymasz bon promocyjny na zakupy w Rossmannie. Różnicę zauważą nieliczni, gdyż po szybkiej weryfikacji okazuje się, że link zawiera rozwinięcie "eu", natomiast oficjalną stronę Rossmanna kończy "pl". Okazuje się, że drogeria nie ma nic wspólnego z podobnym rozdawaniem kuponów. - Informujemy, że nasza firma nie prowadzi wysyłki SMS-ów, w których klienci są proszeni o kliknięcie w podejrzany link by np. odebrać nagrodę lub rzekomą przesyłkę od Rossmanna. Treść tych wiadomości jest różna, na przykład: "Próbowaliśmy się z tobą skontaktować w sprawie twojej wygranej. Otrzymaj to tutaj : http: // ....." lub "Oczekująca przesyłka od Rossmanna dla Ciebie. Proszę sprawdzić szczegóły i potwierdzić: http://....., Nr. Przesyłki.....". Tego typu SMS-y nie pochodzą od Rossmann SDP sp. z o.o. i ostrzegamy, aby nie klikać w umieszczony w nich link - ostrzega firma w oficjalnym oświadczeniu.
Kto więc wysyła wiadomości? Może to być powracający problem tzw. ataków phishingowych, polegających na tym, że oszuści podszywają się pod daną firmę, oferując potencjalnym klientom korzyści pod warunkiem, że Ci wejdą w podany w wiadomości link. W rzeczywistości kliknięcie w w dany adres może spowodować, że posiadacz konta nie będzie nawet wiedział, że rozsyła wiadomości dalej. Tego typu wirusy mogą służyć oszustom do wyłudzenia danych czy nawet zainstalowaniu oprogramowania śledzącego wszystkie nasze ruchy na komputerze czy telefonie.
Firma zapowiedziała, że podejmie kroki, aby rozsyłanie tego typu informacji zostało zablokowane, a póki tak się nie stanie prosi klientów o ostrożność.
