- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 5874
- Dodano: 2019-11-13 / 21:30
- Komentarzy: 16
Spalarnia na ulicy Górnej nie pracuje, ale czy mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą?
Spalarnia odpadów, która mieści się przy ulicy Górnej i sąsiaduje z Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przestała zatruwać powietrze? Mieszkańcy obawiają się, że jest to chwilowe. Szpital ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza tych informacji.
Teren na którym umieszczona jest Spalarnia Odpadów Medycznych i Weterynaryjnych bardzo dynamicznie się rozwija. Jeszcze kilka lat temu, obiekt zanieczyszczający powietrze oddalony był od zabudowań. Tymczasem wokół "komina" urosło osiedle domków jednorodzinnych, kilka sporej wielkości bloków i nowoczesny żłobek.
Mieszkańcy wielokrotnie zabierali głos w sprawie osiedlowego "kopciucha", jednak mimo, że sprawa nabrała rozgłosu medialnego, nikt zainteresowanym nie pomógł. Mieszkańcy skarżyli się m.in. na wyczuwalny zapach palonego plastiku, a także dostrzegli problemy ze zdrowiem, które w ich opinii są skutkiem spalania odpadów, szczególnie nocą. Mimo, że spalarnia przestała działać, mieszkańcy nadal boją się, że zanieczyszczanie powietrza przez spalane odpady będzie ich wiecznym utrapieniem.
W połowie marca 2019 roku zmieniła się nazwa spółki z EKO-TOP SP. Z O.O. na REMONDIS MEDISON RZESZÓW SP. Z O.O. - Profesjonalna gospodarka odpadami medycznymi i weterynaryjnymi wymaga dbałości o bezpieczeństwo na każdym etapie. W REMONDIS Medison wypracowaliśmy szereg procedur, które to bezpieczeństwo zapewniają. Co ważne, wszystkie one są zgodne z obowiązującymi przepisami prawa - czytamy na stronie spółki.
Z pytaniem o aktualną sytuację spalarni zwróciliśmy się do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Rzecznik szpitala informuje, że obecnie odpowiednie służby sprawdzają stan techniczny obiektu. - Umowa o dzierżawę spalarni z firmą EKO TOP jest ważna do końca br. Spalarnia obecnie nie pracuje. Jesteśmy w trakcie analizy jej stanu technicznego - mówi Małgorzata Lis-Skupińska, rzecznik prasowy USK w Opolu.
- Spalarnia przestała truć i zabijać. Jednak niebezpieczeństwo uruchomienia przestarzałej, kilkudziesięcioletniej spalarni niebezpiecznych odpadów nadal istnieje. Ten trup technologiczny, o którym w dniu 21 czerwca 2016 r. rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Pani Małgorzata Lis-Skupińska w oświadczeniu dla prasy stwierdziła, że "z uwagi na zły stan techniczny spalarni nie jest możliwe dalsze jej użytkowanie z zachowaniem standardów emisyjnych" może być reanimowany! Szereg awarii tej zużytej w ponad 90%, nadającej się tylko na złom spalarni, za każdym razem uwalniał w nieznanej ilości dioksyny, furany, rtęć... Widać to na zdjęciach satelitarnych. Pracownicy co chwilę malują elewację, ukrywając zanieczyszczenia, ale o dachu zapomnieli - piszą na Facebooku zwolennicy zamknięcia spalarni.
Obecnie, mimo zamknięcia spalarni brama stoi otworem, w środku widać, że ktoś "się kręci". W pobliżu unosi się charakterystyczny zapach, jednak dym z komina nie jest widoczny. Czy USK przedłuży umowę z firmą na dalszą utylizację odpadów? Tego nie wiemy, pozostaje czekać na nowy rok.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
mirek1978: Napisał postów [1628], status [Szycha]
Szanowni Państwo akurat znam tą kotłownię, kilka razy na studiach/politechnika /byliśmy tam oglądać piece. Dawniej one spalaly o niebo więcej fatalnej jakości mułu i miału przy 2 kanałach spalinowych. Obecnie to jest nic. Kupując dom lub mieszkanie należy się dwa razy zastanowić i zobaczyć w plany zagospodarowania przestrzennego. Kotłownia była pierwsza, to deweloperzy pobudowali później domy. Oczywiście sąsiedztwo żłobka przy tej spalarni wybudowanego nomen omnem na starym śmietniku to nieporozumienie. Spalarnia ta to faktycznie trup ekologiczny i powinna ochrona środowiska się tym zająć. Zwykłych szarych ludzi ściga się za palenie liści a tu truciciel rtęcią, dioksynami, radonem itp. zero reakcji. Niech Straż Miejska drona nad komin wyślę i będzie wszystko jasne. Tylko współczuć okolicznym mieszkańcom!