• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 1023
    • Dodano: 2019-10-03 / 11:28
    • Komentarzy: 0

    Opolscy fizjoterapeuci włączają się do protestu. O wsparcie proszą opolską Lewicę

    (Fot. Dżacheć)

    Od ponad tygodnia diagności laboratoryjni, fizjoterapeuci i technicy prowadzą kontynuację strajku, który został zawieszony w maju tego roku. Powodem jest niewywiązanie się - jak twierdzą specjaliści - resortu ze złożonych im obietnic.



    Opolscy fizjoterapeuci poprosili o wsparcie, a na przeciw ich oczekiwaniom wyszła jedynie - jak podkreślają - Marcelina Zawisza. Głos w sprawie protestu zabrał Michał Kalinowski, przedstawiciel fizjoterapeutów z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu i przypomniał swoje postulaty oraz przedstawił plan naprawy obecnej sytuacji.

    Fizjoterapeuci w całej Polsce apelują do rządu o zwiększenie liczby lekarzy i nakładów na ochronę zdrowia. W imieniu opolskiego personelu fizjoterapeutów z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu głos zabrał Michał Kalinowski.

    - Chcę podziękować Marcelinie Zawiszy, która jako jedyna zainteresowała się naszym protestem. To dla nas bardzo ważne, bo zarobki pracowników laboratoriów i fizjoterapeutów od lat oscylują wokół najniższej krajowej i wynoszą między 1650 do 2400 złotych na rękę. Warto dodać, że koszt dokształcania to wartość jednej miesięcznej pensji, większe i szersze moduły to już koszt rzędu nawet ponad 20 tysięcy złotych - mówi Michał Kalinowski.

    Fizjoterapeuci podkreślają, że niejednokrotnie przepraszają swoich pacjentów za wadliwy system. - W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym liczyliśmy na zwiększenie kontraktu ze strony NFZ, tymczasem dochodzi do jego zmniejszenia. Z góry przepraszamy za długie kolejki, ale to naprawdę nie jest nasza wina. Tutaj potrzebne jest ponadpartyjne porozumienie na rzecz zdrowia, przede wszystkim jeśli chcemy mówić o ochronie zdrowia to trzeba podnieść procent PKB, który przekazujemy na zdrowie - słyszymy.

    Protestujący postulują także o podniesienie pensji dla pracowników ochrony zdrowia, realnej wyceny procedur i kształcenie lekarzy. Marcelina Zawisza wstawia się za fizjoterapeutami przypominając jednocześnie postulaty lewicy, z którymi idzie do Sejmu.

    - Wielokrotnie byłam zmuszona korzystać z pomocy fizjoterapeuty i wiem jaka to ciężka praca. Zawodowi należy się ogromny szacunek. Ja i Lewica całkowicie solidaryzujemy się z postulatami, które dziś podnoszą mówi Zawisza.

    Członkowie Lewicy przypomnieli o pakcie dla zdrowia. Czyli podniesienie PKB na ochronę zdrowia do 7,2 proc., leki na receptę po 5 złotych, skrócenie kolejek do specjalistów, czy też likwidację klauzuli sumienia. - Usługi
    medyczne muszą być szeroko dostępne i nie mogą zależeć od czyjegoś widzimisię czy czyichś
    poglądów. Dlatego zniesiemy klauzulę sumienia - podsumował Jerzy Przystajko, opolski farmaceuta i kandydat Lewicy z ostatniego miejsca.

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".