(Fot. Toz Opole )
To, co przeżywały zwierzęta uwięzione na jednym z podwórek może wydawać się niemożliwe... Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami po raz kolejny uratowało psy od pewnej śmierci. O psim dramacie poinformowali okoliczni mieszkańcy, którzy nie byli w stanie samodzielnie pomóc.
- Warunki w jakich żyły te biedne psy wzbudzają pogardę i gniew do ludzi.. Bród, niesprzątane od lat odchody i one - więźniowie swojego "Pana". Żyły zabite dechami, podczas interwencji cudowny właściciel musiał wyrwać deski, by uwaga.. przerzucić nam psy przez dziurę. Tak! One nigdy nie wychodziły ze swojego więzienia. Nie miały okna, nie miały drzwi, miały tylko małe szparki. Były karmione chlebem rozmoczonym z wodą, bo na nic innego nie zasłużyły. Jeden z psów nie chodzi tylko się czołga, a ze strachu sika pod siebie przy najmniejszym dotyku. Po prostu zamiera w bezruchu. To straszne co tam przeżyły - opowiadają pracownicy TOZ w Opolu.
Suczka, która została uratowana na pierwszy rzut oka jest po kilku porodach. Niestety nie wiadomo, co działo się z młodymi. - Wiemy jedno, ich koszmar wczoraj się zakończył. Tym razem zdążyliśmy, bo ktoś widział, ktoś zareagował, ktoś pomógł. A ile jeszcze takich miejsc o których nikt nie wie? Boimy się pomyśleć - słyszymy.
Vanessa (8 lat), Stasiu (3 lata) i Kaziu (3 lata) zaczęły wczoraj nowe życie. Kolejne 3 psy, kolejne koszta i to niemałe, bo trafiły do hoteliku, który musimy opłacić. By naprawić lata zaniedbań konieczne jest leczenie, sterylizacja, szczepienia.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć podopiecznych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu może zgłosić się osobiście do siedziby TOZ na ulicę Katedralną 6/4 lub dokonać wpłaty:
Numer konta:
91 2340 0009 0580 2460 0000 0085
Tytuł: Psy z więzienia
Dla przelewów z zagranicy:
IBAN: PL 91 2340 0009 0580 2460 0000 0085
Kod BIC Swift: RCBWPLPW
KK 35947: Napisał postów [3377], status [VIP]
Te imiona to tak na serio? Czy sie komuś we łbie poprzewracało żeby kundlom dawać ludzkie imiona?