• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 2125
    • Dodano: 2019-01-12 / 10:55
    • Komentarzy: 2

    Dyrektorzy szpitali chcą zmiany rozporządzenia Ministra Zdrowia. Wicewojewoda nie widzi zagrożenia

    (Fot. Dżacheć)

    Wicemarszałek województwa uważa, że rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek jest bardzo niebezpiecznym narzędziem restrukturyzacyjnym. Dyrektorzy szpitali od dłuższego czasu poszukują pielęgniarek, sytuacja jest trudna.


    Od 1 stycznia obowiązują nowe normy zatrudnienia pielęgniarek, które wynikają z rozporządzenia ministra zdrowia. Na oddziałach zachowawczych dla dorosłych musi teraz przypadać na jedno łóżko co najmniej 0,6 etatu pielęgniarskiego, na zabiegowych - 0,7. Wskaźnik jest większy na pediatrii (wejdą od 1 lipca 2019) - 0,8 na oddziałach zachowawczych i 0,9 na oddziałach zabiegowych.

    Wicemarszałek Roman Kolek zaznacza, że nowe rozwiązania wymagają od szpitali niemożliwego. W szpitalach prowadzonych przez samorząd województwa powinno zostać natychmiast zatrudnionych 146 pielęgniarek lub zlikwidowanych około 240 łóżek. Jak informuje wicemarszałek województwa opolskiego Roman Kolek, zatrudnienie odpowiedniej liczby pielęgniarek jest niemożliwe, gdyż ich po prostu nie ma na rynku. Gdyby były, to koszty tego zatrudnienia wyniosłyby około 11 380 200 zł.

    - To rozporządzenie ewidentnie nie odpowiada rzeczywistości. Gdyby te pielęgniarki czekały na pracę, to nie byłoby dyskusji związanej z ich zatrudnieniem. Problem braku kadr pielęgniarskich jest znany od lat. Jedyny sposób, żeby wyjść z tego z jak najmniejszym szwankiem jest zmiana rozporządzenia Ministra Zdrowia - tłumaczy Renata Ruman-Dzido, prezes Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

    Violetta Porowska poinformowała, że na 29 szpitali na Opolszczyźnie, 9 wniosło o likwidacje w sumie 340 łóżek. - Nie pogorszy sytuacji służby zdrowia w regionie - słyszymy. - Rozporządzenie ma na celu przede wszystkim właściwe zaopiekowanie się człowiekiem, pacjentem w szpitalu i utrzymanie odpowiedniej jakości świadczeń. Wprowadzone od nowego roku rozporządzenie ministra zdrowia ma poprawić warunki pracy pielęgniarek poprzez zwiększenie ich liczby podczas dyżurów - poinformowała wicewojewoda.

    Inne zdanie w tym temacie ma dyrektor Szpitala Wojewódzkiego, która podkreśla, że zwiększając liczbę pielęgniarek na dyżurze trzeba zapewnić im komfortowe warunki pracy i przede wszystkim miejsce pracy.

    Wicewojewoda Violetta Porowska powołując się na swoje dane nie widzi zagrożenia, zaznacza również, że w mediach przedstawiane dane odbiegają od rzeczywistości. - podkreślała Violetta Porowska. - Druga idea to odpowiednie warunki pracy.

    Wicewojewoda zaprezentowała także wskazania do zapewnienia określonej liczby pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych. Z danych dotyczących liczby aktywnych zawodowo pielęgniarek w woj. opolskim wynika, iż na Opolszczyźnie jest ich 7 700, w tym 5 366 jest zatrudniona. - Informacje dotyczące zatrudnienia pielęgniarek na poszczególnych oddziałach nie pokrywają się z liczbą zatrudnianych pielęgniarek w całej jednostce - słyszymy.

    - Zmniejszenie liczby łóżek niesie ze sobą zmniejszenie dostępności świadczeń dla pacjentów i ryzyko finansowe dla szpitali - tłumaczy Roman Kolek.


    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2019-01-13 20:51:48 [37.47.74.*] id:1568782  
    MyWasWyNas: Napisała postów [425], status [starszy pismak] Reputacja
    Typowe dla tej władzy szukanie rozwiazania. Zamiast placić za prace poelegniarkom wolą likwidacji łóżek. I jeszcze szczują społeczeństwo na pielegniarki. Dobra zmiana . Policji dać. Wojsku dać. Nauczycielom dać. A Służbę Zdrowia likwidować.

    Nick:
    Treść:
    2019-01-13 15:13:31 [83.29.83.*] id:1568750  
    po1310: Napisał postów [19], status [nowy] Reputacja
    Pani Violeta Porowska jest totalnie wyalienowana, żyje w zupełnie innym matriksie, nie czuje obiektywnej rzeczywistości w służbie zdrowia. Popiera tylko pozbawione sensu polityczne rozwiązania PIS-u. Jej przedwyborcze propozycje dotyczące pediatrii wybitnie o tym świadczyły. Ale czemu pani Ruman-Dzido chce zmienić rozporządzenie ministerialne? Czyżby też wyszła poza obiektywną macierz? Tylko kasa dla pielęgniarek i położnych zmieni sytuację! One też chcą normalnie żyć (jak obie panie).

    Nick:
    Treść: