• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 1939
    • Dodano: 2018-06-18 / 18:40
    • Komentarzy: 0

    Sprawy w sądzie nie będzie. Radnym zabrakło decydującego głosu

    (Fot. Aga_Ko)

    Na zwołanej dziś sesji nadzwyczajnej Rada Miasta Opola wycofała się z budżetowej poprawki radnego Marka Kawy, która dotyczyła przekazania pieniędzy z funduszu antyalkoholowego na dofinansowanie wyjazdu młodzieży na Odyseję Umysłu.


    To kontynuacja sporu toczącego się od marca tego roku, początkiem którego było zablokowanie kwoty przeznaczonej na aquapark w Opolu i przesunięcie jej na przesadzarkę do drzew oraz drona antysmogowego. W konsekwencji uchwała trafiła do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która nakazała zmienić uchwałę w trybie pilnym.

    Radni są zdania, że postępują zgodnie z prawem, stąd decyzja o zwołaniu sesji nadzwyczajnej i pomysł skierowania sprawy do Sądu Administracyjnego, który ten spór miałby rozstrzygnąć. Do tego jednak konieczny był wybór osoby reprezentującej radę przed sądem.

    Prezydent miasta Opola, Arkadiusz Wiśniewski podkreśla, że tak niekorzystnej atmosfery współpracy nie było od długiego czasu.

    - Radni nie zgadzają się z decyzjami Regionalnej Izby Obrachunkowej, która nadzoruje finanse samorządów. Radni chcą prowadzić spór z tą instytucją i w tej chwili mamy tego konsekwencję jaką jest zwołanie sesji nadzwyczajnej. Moim zdaniem samorząd nie powinien wyglądać w ten sposób, szkoda że tak jest bo jednak jest to miejsce współpracy na rzecz mieszkańców. Rada, która chce prowadzić spór przed sądem z innymi instytucjami takiego obrazu nie tworzy. Mówimy tutaj o kwocie 6 tysięcy złotych - mówi Arkadiusz Wiśniewski.

    Podczas głosowania na dzisiejszej sesji zabrakło jednego głosu, by spór był rozstrzygany przez sąd. Za głosowało 10 radnych, tyle samo było przeciw. 5 radnych wstrzymało się od głosu, a 3 z nich nie zagłosowało wcale. Warto dodać, że na sesji nie zjawiło się 8 radnych. Tym samym radni poparli decyzję RIO, która opowiedziała się tak samo jak prezydent Wiśniewski, to znaczy za przywróceniem stanu sprzed uchwały.

    - To nie jest spór między prezydentem a radą, a bardziej spór między radnymi a pozostałymi instytucjami samorządowymi. Zawsze będę stał po stronie prawa i nie mogę inaczej - dodaje Wiśniewski.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".