- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 10767
- Dodano: 2018-05-23 / 09:39
- Komentarzy: 14
"Cięcie cesarskie nie gwarantuje, że rodzimy dziś lepsze dzieci". Będzie ograniczenie zabiegów?
Wicewojewoda Violetta Porowska rozmawiała dziś o konieczności obniżenia liczby cesarskich cięć na Opolszczyźnie. O sposobach obniżenia wskaźnika lekarze, położni oraz wicewojewoda będą rozmawiać na zwołanej dziś specjalnej radzie.
Ministerstwo Zdrowia nakazało przeanalizowanie sytuacji związanej z wykonywaniem cięć cesarskich na terenie województwa opolskiego oraz zbudowanie pakietu rekomendacji i zaleceń dla ordynatorów oddziałów ginekologiczno-położniczych, by wskaźnik operacji cesarskich cięć obniżyć.
- Dane statystyczne dla całej Polski są smutne, ponieważ Polska plasuje się na poziomie około 46 proc. jeżeli chodzi o liczbę wykonywanych operacji cesarskich cięć. Województwo Opolskie również plasuje się na czołowym miejscu, a liczba to również 46 procent. Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologiczno - Położniczego to poziom około 30 procent, do którego to musimy dojść - informuje Violetta Porowska, wicewojewoda opolski.
Zalecana proporcja przez Światową Organizację Zdrowia na rok 2014 to 15 proc., dziś zaleca się proporcję dwa razy większą, czyli 30 proc., Polska nadal przekracza granicę swoim wskaźnikiem.
- Musimy wiedzieć, że cięcie cesarskie jest to zabieg chirurgiczny, który może nieść ze sobą różne skutki. Z danych statystycznych wiadomo, ze umieralność kobiet rodzących poprzez cięcie cesarskie jest dwa do czterech razy większa. Po przebytych już cięciach cesarskich, przy kolejnej operacji wskaźnik jest wyższy już sześciokrotnie. Przyjmuje się, że taki zabieg może być na życzenie pacjentki, jednak nie może być to traktowane jako wyręczenie naturalnego porodu - mówi Wojciech Guzikowski, dr nauk medycznych.
Według dr Guzikowskiego, to napór mediów spowodował, że cięcie cesarskie stało się tak popularnym "panaceum" i powoduje że lekarze wolą wykonać zabieg, niż go nie zrobić. - Cięcie cesarskie nie gwarantuje, że rodzimy dziś lepsze dzieci. To lekarz decyduje, czy zabieg ma oparcie w aspekcie medycznym. Wskaźnik cały czas rośnie, musimy pamiętać o dziecku, że to poród naturalny ma być rozwiązaniem optymalnym. Wykazano, że dzieci po cesarce rozwijają się gorzej. Mają astmę, dychawicę oskrzelową, alergię, są otyłe. O tych wadach nikt nie mówi. Przebycie cięcia cesarskiego grozi przy kolejnym porodzie ryzykiem usunięcia macicy, pęknięcia blizny, złym usadowieniem łożyska - dodaje Guzikowski.
O komentarz poprosiliśmy dr Edwarda Puchałę, dyrektora Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu:
- Nie ma w naszym kraju cięcia na życzenie, jeżeli chodzi o publiczną ochronę zdrowia. Działa to w drugą stronę, pacjentka może nie wyrazić zgody na cięcie i zdecydować się na poród siłami natury. Szkoła rodzenia prowadzi zajęcia z kobietami w ciąży i wszystkie kwestie są tłumaczone, wyjaśniane, można zadawać pytania, więc w ramach edukacji wszystkie przesłanki spełniamy. Wydaje mi się, że akcje promocyjne porodu naturalnego mają ograniczone możliwości. To prawda, że dzieci po cesarskim cięciu obarczone są różnymi powikłaniami i myślę, że nie jest to zastraszanie kobiet - tłumaczył dr Puchała.
Jakie rozwiązania zaproponują zebrani dziś na radzie lekarze i położni dowiemy się wkrótce.
Napisz co o tym myślisz!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
tippmann: Napisał postów [7572], status [VIP]
Wraca średniowiecze i jakieś zabobony guzikowskiego😂😂😂