(Fot. Dżacheć)
W związku z pracami na deptaku w ciągu ulicy Krakowskiej występują drobne utrudnienia. Piesi oraz właściciele okolicznych biur i sklepów muszą uzbroić się w cierpliwość. Wykonawca zapewnia, że utrudnienia będą ograniczone do minimum.
- Mam nadzieję, że te remonty się w końcu skończą i nasze miasto będzie piękne. Krakowska zawsze miała swój klimat, myślę, że ta rewitalizacja zabierze jej trochę tej niezwykłości. Zaczynam obawiać się okresu festiwalowego, aż strach pomyśleć ile utrudnień czeka gwiazdy i osoby które do nas przyjadą - mówi Marek Franaszek z Opola.
Na koniec remontu będzie trzeba jeszcze poczekać. Z granitową nawierzchnią nie zetkną się także festiwalowi goście ponieważ zgodnie z planem, pierwszy etap rewitalizacji ma zakończyć się w sierpniu bieżącego roku. Na etap drugi (podwórkowy) przyjdzie nam poczekać do końca roku.
Przypomnijmy, że rewitalizacja przewiduje między innymi wymianę nawierzchni ulicy Krakowskiej, a bieżące prace zakładają przebudowę sieci podziemnej oraz kanalizacji. Później deptak zostanie pokryty nową granitową nawierzchnią w dwóch kolorach. W ramach projektu przebudowany zostanie także plac przed Filharmonią Opolską. Powstanie tam fontanna. Tym akcentem architekci chcą podkreślić muzyczną kulturę miasta i "wysunąć" Filharmonię bardziej do ulicy Krakowskiej.
Inwestycję wartą około 30 milionów podzielono na dwa etapy. Pierwszy obejmie samą ulicę Krakowską, skwer przy Damrota oraz kamienicę przy zbiegu obu ulic, która zostanie zagospodarowana przez organizacje pozarządowe. Na deptaku pojawi się więcej zieleni oraz miejsca do siedzenia. Drugi etap związany będzie z wyburzeniem budynków przy Krakowskiej 32, 36 i pobliskich garaży oraz uporządkowaniem podwórek pomiędzy Krakowską a Żwirki i Wigury.
- Rewitalizacja Krakowskiej to jedna z największych i najważniejszych inwestycji dla miasta w najbliższym czasie. Prace powinny skończyć się do jesieni - słyszymy.
wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP]
Gdzie jest napisane że ta budowa jest opóźniona? Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Ale widzę że nasz narodowy duch maruda wiecznie żywy