- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 7521
- Dodano: 2018-04-04 / 13:42
- Komentarzy: 8
Przedsiębiorcy z Niemodlińskiej liczą straty: "Nie da prowadzić interesu, nie da się żyć i mieszkać"
Przedsiębiorcy, którzy od 14 miesięcy borykają się z dramatycznym spadkiem obrotu w swoich działalnościach oraz stratą klientów, wizytowali dziś w ratuszu, by uzyskać pomoc od władz miasta.
Prace na ulicy Niemodlińskiej rozpoczęły się w lutym ubiegłego roku i miały się pierwotnie zakończyć do 20 stycznia 2018. Działacze partii podkreślają, że od samego początku remont wiązał się z problemami komunikacyjnymi i społeczno-gospodarczymi przedsiębiorców z Zaodrza. Przedstawiciele Nowoczesnej pod koniec lutego złożyli pismo do prezydenta miasta jednocześnie wstawiając się za przedsiębiorcami, którym projekt "Bezpieczny transport w Opolu" przynosi wielkie straty.
Dziś sami przedsiębiorcy wybrali się do ratusza w celu uzyskania odpowiedzi na wiele pytań, a przede wszystkim wyjaśnienie, kto jest winien ich strat. Domagają się zadośćuczynienia za poniesione straty.
- Moja firma odkąd została zamknięta ulica Prószkowska przestała zarabiać kompletnie. Na Zaodrzu prowadzimy z żoną dwa interesy, bar oraz sklep. Jesteśmy też mieszkańcami tej dzielnicy, nie da się tu prowadzić interesu, ale też nie da się tu żyć ani mieszkać. Moje dzieci przechodząc przez ulicę walczą co dzień o życie. Na przejściach nie raz stawały autobusy, w zimie mało brakowało o jakieś potrącenia pieszych. Ten stan rzeczy uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Mimo naszej presji na urząd miasta usłyszeliśmy, że na pomoc liczyć nie możemy, ponieważ nie ma takich możliwości prawnych ani formalnych. Jedyną pomocą, która deklaruje urząd to przyspieszenie remontu. Miasto nie dość, że chce zdążyć przed wyborami to chce dodatkowo zapomnieć. Pozew zbiorowy to kolejne koszty. Miasto twierdzi, że nie ma takich narzędzi, którymi moglibyśmy wesprzeć przedsiębiorców. Ten remont jest źle nadzorowany od samego początku. Nasz zarzut jest o to, że ktoś nie doszacował ryzyk, które się z tym wiążą. Cieszymy się, że powstanie nowa czteropasmowa droga, ale dlaczego to trwa tyle czasu? - mówi Piotr Kul, właściciel dwóch firm z Niemodlińskiej.
- Oczywiście zebraliśmy się w grupę 30-40 przedsiębiorców i spotkaliśmy się z prawnikiem. Liczyliśmy się z tym, że miasto jako jednostka budżetowa będzie unikała wypłaty jakiegokolwiek zadośćuczynienia. Pogodziliśmy się ze stratami, ale mieliśmy na myśli pierwszy termin zakończenia prac czyli listopad zeszłego roku. Dla nas każdy miesiąc to straty. Większość klientów unika naszych sklepów, nawet po zakończeniu remontu klienci mogą nie wrócić. Remont jest potrzebny, jednak kwestionujemy sposób jego prowadzenia. Dopiero po nagłośnieniu medialnym cokolwiek zaczęło się dziać. Na Niemodlińskiej długi czas nie działo się nic, dopiero dwa dni przed świętami pojawili się ludzie ze Skanskiej, pytamy się jako przedsiębiorcy, gdzie Ci pracownicy byli do tej pory? - dodaje Marek Grot, właściciel delikatesów mięsnych.
Kolejny termin, który został podany na zakończenie remontu to 31 maja.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
MGIEŁKA: Napisała postów [18096], status [VIP]
umiesz liczyć, licz na siebie - jak to u "nas"...... w kraju