(Fot. Dżacheć)
Od rana wolontariusze Szlachetnej Paczki ciężko pracują. Co chwila przez drzwi oddziału przechodzi darczyńca. "Weekend cudów" to moment szczególny, kulminacyjny. Tegoroczni darczyńcy z pomocą wolontariuszy mają już siedemnastą okazję do wzięcia udziału w Szlachetnej Paczce. -Istotą akcji nie jest pomoc materialna, a pomoc w wyjściu ze skrajnej biedy- tłumaczy Wioletta Kozołup, lider rejonu Opole Centrum.
W rejonie Opole-Centrum od rana pracuje 24 wolontariuszy, którzy odbierają, dzielą i wywożą paczki do potrzebujących rodzin. -Odwiedziliśmy ponad 80 rodzin z czego 30 włączyliśmy do tego projektu. Oczekujemy także 30 darczyńców, którzy włączyli się do tej akcji. W zależności od potrzeb darczyńcy szykowali prezenty dla potrzebujących. Ważne dla nas jest to kim człowiek będzie po otrzymaniu pomocy niż kim jest człowiek teraz. To co my dla nich zrobimy ma dać im impuls do zmiany. Jeśli jesteśmy przekonani, że nic w życiu rodziny to nie zmieni to nie włączamy takiej rodziny do akcji. Drugim z kryterium są finanse. Projekt Szlachetna Paczka bazuje na wartościach. Co warto podkreślić darczyńcami są w tym roku osoby, które 3-4 lata temu potrzebowały i skorzystali z naszej pomocy. To jest właśnie kwintesencja całej tej akcji. - dodaje Wioletta Kozołup.
Dzisiaj i jutro przywiezione przez dobrych ludzi paczki będą trafiać do rodzin.
