(Fot. Archiwum)
Przepisy weszły w życie 19 listopada 2017 roku. Mają one działać przeciwko nieuzasadnionemu blokowaniu numerów alarmowych takich jak 112, 997, 998, 999. Jak każdy z nas wie, dzwoniąc pod numery alarmowe bez potrzeby możemy zablokować jedyną drogę ratunku dla osoby, która potrzebuje jej natychmiast.
Nowe przepisy wprowadzają zakaz bezzasadnego wykonywania telefonów pod numery alarmowe, a w szczególności kładzie się nacisk na rozłączanie połączenia przed podjęciem czynności ze strony operatora linii. W myśl nowych zasad kary za bezzasadne blokowanie numeru alarmowego mogą sięgać grzywny nawet do kwoty 1500zł. Ponadto utrudnianie prawidłowego funkcjonowania powiadamiania ratunkowego jest zagrożone aresztem lub ograniczeniem wolności.
Pamiętajmy, że numery alarmowe zostały stworzone z myślą o niesieniu pomocy. Ich nieodpowiedzialne używanie może przyczynić się do czyjegoś kalectwa, a nawet śmierci.
MSWiA:
Tylko w 2016 r. w centrach powiadamiania ratunkowego zarejestrowano łącznie 19 482 287 zgłoszeń przychodzących. Aż 9 084 595 (46,63% wszystkich) były zgłoszeniami fałszywymi. W 6 644 424 przypadkach (34,1% wszystkich) dzwoniący anulował połączenie w ciągu kilku pierwszych sekund. Średni czas oczekiwania dzwoniącego na odbiór zgłoszenia alarmowego wynosi około 9,5 sekund
pavulans: Napisał postów [1996], status [Szycha]
Martwy przepis. Panstwo socjalne oferuje wszystko za dramo. Kazdy ma prwao wezwać pogotowie,bo nie zna się i nie wie czy to co widzi jest dla pogotowia czy nie. Dyspozytor ma to ocenić ale by nie być gwiazdą faktów tvn przyjmuje każdą bzdure. Policja tez musi sprawdzić kazde zgłoszenie. I kto bedzie osądzać komu mandat a komu nie? Glupie ludzie robią głupie prawo.