(Fot. archiwum)
- Na ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady miasta - na której dyskutowaliśmy o zerwaniu przez miasto rozmów z Telewizją Polską - padło bardzo dużo pytań od radnych, ale z drugiej strony usłyszeliśmy bardzo mało odpowiedzi. Tak było chociażby w przypadku strat, jakie poniosą restauratorzy i hotelarze z powodu zmiany daty opolskiego festiwalu - mówi Sławomir Batko.
- Prezydent mówi, że takich informacji nie posiada. Do nas jako radnych dotarło natomiast wiele informacji, że przedsiębiorcy poczynili już pewne inwestycje w związku z KFPP, niejednokrotnie podpisując też umowy przedwstępne z potencjalnymi pracownikami mającymi obsługiwać gości wydarzenia. Tymczasem okazuje się, że impreza się nie odbędzie - dopowiada radny.
Sławomir Batko zwrócił się do Arkadiusza Wiśniewskiego, by ten ujawnił szczegółowy harmonogram przygotowań do festiwalu. - Zależy nam na tym, by wspomniani restauratorzy i hotelarze mogli się zorganizować na kolejny termin nie ponosząc przy tym kolejnych strat z tytułu ewentualnie odwołanego festiwalu, co - jak sugerował prezydent w czasie sesji - jest w tym roku możliwe.
east: Napisał postów [653], status [rozpisany/na]
A co tu dużo zdradzać? Festiwalu nie będzie, bo miasto, samo, nie podoła temu wyzwaniu. Wiśniewski bredzi jak w malignie, a mieszkańcy wszystko biorą za aksjomat.