(Fot. Dżacheć)
- Tworzenie infrastruktury przyjaznej właścicielom psów rozpoczęliśmy od budowy parku dla czworonogów przy ulicy Pużaka. Jako, że ten cieszy się dużym zainteresowaniem, postanowiliśmy stworzyć – już mniejszym kosztem – ogrodzony teren, na którym zwierzak będzie mógł się wybiegać – tłumaczy Małgorzata Rabiega, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa opolskiego urzędu miasta.
- Jednak miejsc, w których taki wybieg mógłby powstać, nie ma w Opolu zbyt wiele – często nie pozwala na to zbyt mała odległość od budynków, brak dojazdu czy umiejscowienie gruntu na terenach zalewowych. Pomyśleliśmy zatem, że dobrą lokalizacją byłaby Wyspa Bolko, lecz tam spotkaliśmy się z protestem ekologów, wobec czego odstąpiliśmy od zadania. Później próbowaliśmy utworzyć wybieg przy ulicy Wrocławskiej, ale tam również – z przyczyn niezależnych od nas – inwestycja nie została zakończona. Szukając miejsca bliżej centrum miasta wybraliśmy teren zielony przy ulicy Łąkowej. Okoliczni mieszkańcy i tak wyprowadzają tam swoje psy, a teraz mogliby zyskać nie tylko wybieg, ale również wymianę nawierzchni znajdującego się obok boiska, nowy plac zabaw, drogę dojazdową, parking oraz oświetlenie całego terenu – wylicza Rabiega.
Mieszkańców ulicy Łąkowej argumenty urzędników niespecjalnie jednak przekonują. - Już teraz, gdy w okolicznej szkole odbywają się wywiadówki, nasi mieszkańcy nie mają gdzie zaparkować. Gdy nowa inwestycja zostanie zrealizowana i będą z niej korzystać mieszkańcy całego miasta, problem z parkingami jeszcze bardziej się pogłębi – alarmuje Justyna Taskin, przedstawicielka mieszkańców ul. Łąkowej.
Taskin obawia się również niebezpieczeństwa wynikającego z większej liczby psów w okolicy i zanieczyszczenia terenu psimi odchodami. Ratusz z kolei zapowiada codzienne porządkowanie wybiegu i ogrodzenie go wysoką siatką.
- Pojawia się jednak inna kwestia: czy ta inwestycja musi być realizowana akurat pod naszymi oknami? Czy nie można by wybiegu utworzyć na pobliskim wale, bliżej mostu kolejowego? Skoro mamy miejską plażę, to co stoi na przeszkodzie postawienia tam siatki? - dopytywała Justyna Taskin.
- Wybudowanie czegokolwiek na międzywalu wymaga spełnienia warunków nakazowych związanych z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym. Nie można tam stawiać wysokich, trwałych ogrodzeń, gdyż – w razie podwyższenia stanu wody – jego porwanie przez prąd rzeki wiązałoby się z dodatkowym zagrożeniem dla mieszkańców. Proszę zauważyć, że infrastruktura miejskiej plaży została tak zaplanowana, by w razie ryzyka wystąpienia powodzi można ją było łatwo zdemontować – ripostuje Sebastian Smoliński z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
Jak podsumowuje Katarzyna Oborska-Marciniak, wczorajsza dyskusja była bardzo owocna. - Takie dyskusje są potrzebne, gdyż pozwalają usłyszeć i zrozumieć argumenty wszystkich stron. Co ważne, po debacie mieszkańcy ulicy Łąkowej zostali zaproszeni przez prezydenta Macieja Wujca na spotkanie, by wspólnie wypracować kompromis w ich sprawie – słyszymy.
KubaXY: Napisał postów [3332], status [Szycha]
policja bedzie miala nowy poligon ????