(Fot. Dżacheć)
- Koszt tornistra waha się od 50 do ok. 270 zł. Na jego cenę wpływa m.in. jakoś wykonania i ewentualna licencja. Droższe modele mają więcej przegródek, są bezawaryjne, posiadają też aluminiowy stelaż, który nie zwiększa ciężaru, ale powoduje, że tornister jest usztywniony, co pozytywnie wpływa na kręgosłup dziecka – tłumaczy Dariusz Zużewicz, właściciel sklepu z artykułami biurowymi "Kredka".
- Do tego musimy oczywiście doliczyć koszt piórnika – od 20 zł do 150 zł - w zależności od tego, czy pusty, czy z wyposażeniem. Przy tej okazji warto powiedzieć o piórze – do nauki pisania wskazane są te posiadające specjalny uchwyt, dzięki któremu dziecko nie złapie go w niewłaściwy sposób, wyrabiając sobie przy tym złe nawyki. Cała reszta przyborów to kolejne kilkadziesiąt złotych – kredki, klej, farby, bloki i tak dalej – dodaje Zużewicz.
Łącznie – jak słyszymy – na wyprawkę dla pierwszaka, nie wliczając w to podręczników – wydamy od około 100 do ponad 400 złotych.
- Ja wydałam nawet prawie 500 zł, najdroższy oczywiście był tornister. Zależy mi jednak na jego bogatej funkcjonalności i ochronie kręgosłupa mojej córki. Myślę, że zdrowie nie ma ceny, zwłaszcza gdy chodzi o dzieci – mówi Magdalena Nielska, mama 6-letniej Emilki.
ralph8028: Napisał postów [207], status [starszy wyjadacz]
500+ poszlo na plyny wysoko procentowe a nie na jakies plecaki czy tornistry co tam najwyzej dziecko pujdzie nie przygotowane do szkoly i na dziendobry bania potem powrot do domu a rodzice benda spali upojeni plynami