Małgorzata Kozak o trudach pracy socjalnej przy programie 500+

(fot. Dżacheć)

- Demotywujące są wciąż niskie zarobki w Polsce. Rodzice, którzy otrzymują różne świadczenia, wolą z nich korzystać niż się zatrudnić. Bo jeśli mają porównanie: nawet do 8 tys. zł wszystkich świadczeń, a najniższą krajową, to wolą nie pracować - mówi Małgorzata Kozak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.

Wiele rodzin otrzymuje różne świadczenia, a każde z nich nie wlicza się w dochód, więc 500 zł z rządowego programu otrzymują na każde dziecko.

- No i tu pojawiają się pokusy, bo już słyszymy, docierają do nas takie sygnały, że rodzice chcą za 2 lata wykupić mieszkanie, które dostali od miasta, czy kupić nowy samochód. A w katalogach motoryzacyjnych pojawiają się całkiem niezłe auta z ratą 500 zł miesięcznie - dodaje Kozak.

Aby uniknąć nieprawidłowego spożytkowania tych pieniędzy przez rodziców, pracownicy socjalni pracują z nimi specjalnie pod tym kątem.

- Chcemy, aby te pieniądze zostały spożytkowane na dzieci i na wszystkie kwestie które są związane z ich spokojnym i szczęśliwym dzieciństwem - słyszymy.

Zachęcamy do oglądania programu Druga Kawa!

Małgorzata Kozak o trudach pracy socjalnej przy programie 500+

Ostatnie Drugie Kawy

Polub nas!

Chmura tagów

Ogłoszenia