- Autor: Greg
- Wyświetleń: 4468
- Dodano: 2016-05-11 / 08:43
- Komentarzy: 12
Kolejny krok do utworzenia kierunku lekarskiego na UO
Jest pozytywna opinia Polskiej Komisji Akredytacyjnej w sprawie wniosku Uniwersytetu Opolskiego, który planuje otworzyć nowy kierunek studiów, na którym będą się kształcić lekarze.
- Pozytywnie zaopiniowany przez PKA wniosek trafi do Ministerstwa Zdrowia, gdzie również zostanie zaopiniowany. Na podstawie tych dwóch ocen Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa podejmie decyzję o udzieleniu zgody na otwarcie na UO kierunku lekarskiego - informuje Marcin Miga, rzecznik Uniwersytetu Opolskiego.
Polska Komisja Akredytacyjna jest niezależną instytucją, działającą na rzecz zapewniania i doskonalenia jakości kształcenia. Podstawowymi celami działań Komisji są dbałość o spełnianie standardów jakościowych przyjętych dla szkolnictwa wyższego, nawiązujących do najlepszych wzorców obowiązujących w europejskiej i globalnej przestrzeni edukacyjnej oraz wspieranie uczelni publicznych i niepublicznych w procesie doskonalenia jakości kształcenia a także budowania kultury jakości. Działania te zmierzają do zapewnienia absolwentom polskich szkół wyższych wysokiej pozycji na krajowym i międzynarodowym rynku pracy oraz do zwiększenia konkurencyjności polskich uczelni jako instytucji europejskich.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
wg66: Napisał postów [37], status [rozkręca się]
Opolskie kadry lekarskie.....Wielu specjalistów pracuje w Opolu i będzie kolejnych wielu z UO kierunek lekarski tylko się cieszyć :). Pozostaną w opolskich szpitalach i przychodniach medycznych ? ...... Oby takie klimaty jak opiszę nie zagościły w nowej przestrzeni leczenia w przyszłości..... Szpitale przychodnie mają certyfikaty jakości, natomiast obsługa pacjenta u niektórych sięga dna !!!. Szpital WOTOSA , a konkretnie PORADNIA URAZOWO-ORTOPEDYCZNA Szpitala na Witosa w Opolu i obsługa w rejestracji- PRL MENTALNY !!!. Byłem pacjentem, który w bólu udał się do szpitala ze skierowaniem ,celem rejestracji do specjalisty ortopedy. W rejestracji obsługa , bez kultury i szacunku do pacjenta. Pretensjonalny i gburowaty ton. Przykład jeden z kilku jak pacjentka pytająca o coś, usłyszała w odpowiedzi: jest kartka to tam pisze, pacjentka pyta dalej bo może nie ma okularów i słyszy : widzi kartkę , tam jest napisane ..... Inni pacjenci także lekceważąco są zbywani. W mojej sprawie było tak: nie dość że o godzinie 9.15 nie chcą rejestrować mnie -pacjenta ze skierowaniem z SOR-u, to każe mi przyjść na drugi dzień o 7 rano bo 15 pacjentów rejestruje się do lekarza specjalisty o tej porze. Zapytałem , a gdy będę 16 co wtedy ?. Odpowiedź , lekarza zapyta czy przyjmie ...więc dalej niewiadoma czy jutro będziesz przyjęty. Zgłoszona kwestia w dyrekcji zatoczyła koło w tym dniu, natomiast pomimo zapewnień, że ktoś wyjaśni to i zadzwoni , stan głucha cisza zaistniał do końca dnia. W dniu następnym rano od 7.00 pod rejestracją ludzie czekają, a "macochy" z rejestracji przychodzą o 7.15 -niby od tej godziny są rejestracje. Pacjent jednak czeka od 7.00 zgodnie ze wskazaniem "macochy" rejestratorki !. Poszedłem po wyjaśnienie do dyrekcji i skierowano mnie do przełożonej pielęgniarek p. Grzecznej . Tam usłyszałem wszystko jest wyjaśnione, przepraszamy , ale jak i co zostało wyjaśnione raczej chciano pominąć , uzmysławiając formę jakby groteski !. Skutek oddziaływania moich poczynań, gdyż były skserowane dokumenty : skierowania do ortopedy i wypis z SOR-u dzień wcześniej , więc nie jestem anonimowy był taki , że możliwe do zastosowania złośliwości obsługi „macoch” w rejestracji na kilka sposobów odczułem. Trudno coś było zarzucić, bo robiono wszystko inne, aby mnie nie wysłuchać i udzielić informacji od razu. Nie dopowiadano informacji i wracałem gdy w innym miejscu dowiedziałem się gdzie trzeba pójść, ot mściwość wredna. Nasuwa się pytanie dlaczego część personelu medycznego, pielęgniarskiego, technicznego i inni w szpitalu, wykonujący z poświęceniem swoją pracę przez takie „MACOCHY” z mentalnością PRL-owską w pacjencie zakorzeniają negatywne poczucie z pobytu w SZPITALU na Witosa w Opolu. Ignorancja trwa przez lata . Podobny przypadek był przez jedną z pacjentek opisany w roku 2014-08-20 na Opole24 pod tytułem : "Rejestracja do ortopedy w WCM : od 6 rano i tylko 7 pacjentów" i ucichło więc nawyki wróciły....