(Fot. archiwum)
- Próby wrogiego przejęcia kontroli nad ECO realizowane poprzez jawne łamanie prawa i kpinę z postanowień sądu nie pozostawiają nam wyboru. Jesteśmy zmuszeni do ponownego rozpoczęcia walki o nasze prawa, byt gospodarczy naszego przedsiębiorstwa, jego dobre imię i nasze miejsca pracy. Oświadczamy, że sięgniemy po wszelki legalne i demokratyczne narzędzia obrony ECO, ze strajkiem włącznie, dopóki prezydent Opola nie zaprzestanie swojej bezprawnej działalności - piszą pracownicy w liście.
Oświadczenie w sprawie listu wydał opolski ratusz. - Prezydent Opola jest zaskoczony ostrą retoryką listu otwartego pracowników ECO S.A. Warto podkreślić, że Miasto Opole absolutnie nie odbiera prawa pracownikom spółki do posiadania swoich reprezentantów w Radzie Nadzorczej i jest otwarte na propozycje w tym zakresie. Miasto Opole w dniu 22 lutego odwołało członków rady nadzorczej reprezentujących niemieckiego akcjonariusza oraz członków reprezentujących pracowników w ECO ze względu na stwierdzone w spółce naruszenia prawa. Zasadniczym powodem były stwierdzone naruszenia procedury konkursowej w wyborze nowego zarządu ECO oraz brak kontroli nad zakładaniem spółek zależnych przez Zarząd. Należy wyraźnie wskazać, że obowiązujące przepisy prawa jasno wskazują, że Walne Zgromadzenie ma w takich okolicznościach prawo do odwołania rady nadzorczej. Prawo odwołania nie jest w żaden sposób wyłączone względem przedstawicieli pracowniczych w radzie nadzorczej.
- Miasto Opole szanuje prawo pracowników do reprezentacji w organach spółki. Jako właściciel oczekuje jednak, aby wybrani nowi członkowie rady nadzorczej dawali rękojmię zgodnego z prawem wykonywania swoich funkcji. Miasto Opole stoi na stanowisku, że wybór nowych członków rady nadzorczej pozwoli na przywrócenie ładu korporacyjnego w spółce ECO i na właściwe funkcjonowanie rady nadzorczej, której podstawowym zadaniem jest dbanie o przestrzegania przez spółkę ECO prawa. Pozwoli to też na realizowanie przez spółkę interesów mieszkańców Opola w zakresie choćby obniżenia opłat ciepła czy działań w ramach CSR (społeczna odpowiedzialność biznesu) w sporcie czy kulturze - czytamy w oświadczeniu ratusza.
ombre: Napisał postów [19839], status [VIP]
Pracownicy piszą do własciciela że właściciel robi wrogie przejęcie swojego zakładu.Komuś się nieźle poprzestawiało w głowie.