- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 9038
- Dodano: 2016-01-26 / 17:46
- Komentarzy: 120
Zabił za łyk wina i kawałek boczku? Ruszył proces.
- Wypił mi trochę wina i zabrał boczek bez pytania, więc zadałem mu cios nożem - wyjaśniał zaraz po zatrzymaniu oskarżony o zabójstwo Jan Cz. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Opolu ruszył jego proces. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Do tragedii doszło w maju ubiegłego roku w Ściborzycach Wielkich, niedaleko czeskiej Opawy. 60-letni mężczyzna razem ze swoim znajomym Helmutem C. pił alkohol w pobliskim sklepie.
- Wtedy postanowiliśmy pójść do mnie - odczytywał na rozprawie wyjaśnienia Jana Cz. prokurator. - On był pijany, a ja zacząłem kroić boczek. Wtedy podszedł do stołu i bez pytania mi go zjadł. Później otworzył wino, napił się i wszystko zwymiotował. To mnie rozzłościło, więc zacząłem się na niego wydzierać, chwyciłem za nóż i go uderzyłem - wyjaśniał oskarżony.
Na dzisiejszej rozprawie oskarżony odwołał wszystkie swoje wcześniejsze wyjaśnienia tłumacząc, że został do nich zmuszony, nie miał okularów i nie wiedział co podpisuje. - Policjant obiecał mi, że jak się przyznam, to nie pójdę siedzieć - mówi przed sądem Jan Cz.
Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu, a za zabójstwo grozi oskarżonemu dożywocie.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Ogr: Napisał postów [1215], status [zrobił/a karierę]
pies namówił go i zmusił do takich zeznań ? a żeby ten pies się po śmierci w trumnie zesrał...