• Autor: Dżacheć
    • Wyświetleń: 1958
    • Dodano: 2015-09-06 / 20:21
    • Komentarzy: 0

    Orlik Opole przegrał na inaugurację 2:3 z Unią Oświęcim

    (Fot. Archiwum)

    Spotkanie było bardzo wyrównane i każda z drużyn mogła je wygrać. Ostatecznie to Unia Oświęcim miała trochę więcej szczęścia i zdobyła trzy bramki przy dwóch Orlika. - Wydaje mi się, że sprawialiśmy trochę lepsze wrażenia, ale zabrakło nam skuteczności – skomentował mecz trener Szopiński.



    Orlik Opole rozpoczął mecz najgorzej jak mógł. Już w 50 sekundzie naszego bramkarza pokonał Wojciech Wojtarowicz. Na szczęście kilka minut później nasi hokeiści wyrównali za sprawą Michaela Cichy-ego. Taki wynik utrzymał się „prawie” do końca pierwszej tercji. Niestety, na 6 sekund przed końcem, Sebastian Kowalówka wyprowadził Unię na prowadzenie 2:1.



    Druga tercji długo nie przynosiły zmiany rezultatu, ale jak zawodnicy zaczęli strzelać, to już hurtowo. Najpierw w 28 minucie Wojtarowicz wyprowadził drużynę z Oświęcimia na 3:1, a 60 sekund później Orlik odpowiedział. Branislav Fabry uderzył w samo okienko i przegrywaliśmy 2:3. Do końca tej tercji, obie drużyny miały bardzo dobre sytuacje, ale w obu przypadkach zabrakło wykończenia.



    Trzecia odsłona nie przyniosła zmiany tego rezultatu. Było sporo emocji, ale za to nie przyznaje się punktów. - W trzeciej odsłonie Unia chyba zaczarowała swoją bramkę –mówi trener Jacek Szopiński – szkoda, bo zdecydowanie za łatwo traciliśmy gole w tym meczu. Pierwsze bitwa przegrana, ale my się z pewnością nie poddajemy. Dodatkowo możemy już trenować na własnym lodzie, a to z pewnością nam pomoże – dodał trener.



    Kolejny mecz Orlik Opole zagra w najbliższy piątek. Rywalem będzie SMS U20 Sosnowiec.




    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".