(Fot. M.Lis-Skupińska)
- Zaczynamy już o godzinie 10 i gościć będziemy do 12 - mówi Małgorzata Kozak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu, które organizuje śniadanie razem z Polskim Czerwonym Krzyżem. - W razie niepogody rozstawimy namioty, a część imprezy odbędzie się w Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie będzie można podpatrzeć, jak udekorować wielkanocny stół.
Wszystkie produkty na potrawy, którymi zostaną ugoszczeni opolanie, trafiły do organizatorów śniadania od ludzi dobrej woli.
- Nie przeznaczamy swoich środków, Opole jest pełne dobrych ludzi - podkreśla Małgorzata Kozok. - Rozgrzejemy gorącym żurem, wichura nie popsuje nam planów, a do tego przygotowaliśmy niespodzianki, które otrzyma każdy. Będzie wszystko to, co na wielkanocnym stole powinno się znaleźć, a rolady i kapusty nie będzie tylko dlatego, że to śniadanie, a nie obiad.
I Opolskie Śniadanie Wielkanocne to ewenement na skalę kraju. Wiele miast organizuje wigilie dla potrzebujących i bezdomnych, to właśnie w naszym mieście po raz pierwszy pomyślano o śniadaniu wielkanocnym dla wszystkich mieszkańców.
- Chodzi o to, by się zatrzymać na moment w przedświątecznej gonitwie - wyjaśnia wicedyrektorka. - Mam nadzieję, że w przyszłym roku ustawimy stoły wokół ratusza.
Jedną z niespodzianek jest też rola, w jakiej wystąpi na I Opolskim Śniadaniu Wielkanocnym prezydent Arkadiusz Wiśniewski i przewodniczący rady miasta Marcin Ociepa. Przygotowano też konkursy - dorośli będą mogli pochwalić się swoimi wypiekami i wziąć udział w konkursie na największą babę wielkanocną, a młodsi wziąć udział w warsztatach plastycznych zdobienia pisanek i tworzenia ozdób wielkanocnych.
leady.28: Napisała postów [321], status [maniak]
lepiej by bylo dac paczki ubogim bo niektorzy wstydza sie ubustwa i nie przyjda a szkoda bo im sie tez swieta naleza bo nie zawsze sa winni ze sa ubodzy tylko nasz rzad powinien sie wtydzis ze sa tacy ludzie