Szewczyk (na zdjęciu z prawej) doświadczenie w polityce ma niewielkie. Jest za to utytułowanym miłośnikiem carvingu - czyli sztuki rzeźbienia w warzywach.(Fot: archiwum)
Prezentacja kandydata na prezydenta Opola z ramienia KNP zaczęła się od sporego zgrzytu, ponieważ dziennikarzy dopiero po rozpoczęciu spotkania poinformowano, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie pojawi się na niej Janusz Korwin-Mikke. - Uciekł mu samolot w Brukseli – oznajmili gospodarze z opolskich struktur KNP. Zanim jednak ogłosili nazwisko kandydata, który miałby przejąć stanowisko po Ryszardzie Zembaczyńskim, ostro dostało się konkurentom w tym wyścigu.
- Poseł Jarmuziewicz to najgorszy poseł w kraju. Zajął 454 miejsce w rankingu aktywności poselskiej. Opole według nas zasługuje na lepszego gospodarza. Wiśniewski to taki Gierek naszych czasów. Naobiecywał już stadion, tor wyścigowy, a nawet centrum finansowe rodem z Wall Street. Garbowski z kolei szybko zapomniał, że kandyduje z SLD i pozbył się szyldu partii z plakatów i ulotek – wyliczał Rafał Łężny, sekretarz KNP na Opolszczyźnie. - Mamy realną alternatywę dla mieszkańców Opola – podkreślał.
Ową alternatywą ma być Łukasz Szewczyk. - Od 7 lat prowadzę własną firmę, której nigdy nie zadłużyłem, a która cały czas zarabia. Jestem konsultantem kulinarnym. Do Kongresu Nowej Prawicy należę od początku tego roku. Wcześniej startowałem w wyborach do Parlamentu Europejskiego – oznajmił aktualny szef opolskich struktur KNP i zarazem kandydat na prezydenta Opola z ramienia tej partii. - Najważniejszy jest dla mnie racjonalizm finansowy i tak też chciałbym zarządzać miastem. Zmiany w budżecie są nieuniknione. Trzeba stawiać na te obszary funkcjonowania miasta, które przynoszą dochody – ocenił Szewczyk.
Lider KNP na Opolszczyźnie jako prezydent Opola dążyłby do prywatyzacji placówek kulturalnych (np. Narodowego Centrum Polskiej Piosenki) i rekreacyjnych (pływalnie, stadiony) podległych miastu a także likwidacji dopłat do Miejskiego Zakładu Komunikacji. Według Szewczyka miasto samo powinno z kolei zarządzać strefą płatnego parkowania. - Liczymy, że w wyborach na prezydenta Opola i do rady miasta uzyskamy 15 procentowe poparcie – podsumował Łukasz Szewczyk.
Działacze KNP stronili od prezentacji nazwisk kandydatów do Rady Miasta Opola. Przedstawili za to kandydatów na burmistrza Krapkowic – będzie nim Waldemar Stolarek oraz burmistrza Prudnika – w tym mieście z ramienia KNP walczyć ma Lucjusz Standera.
KNP: Napisała postów [1], status [żółtodziób]
Wybiórcze podejście nie których mediów do sylwetki kandydata KNP na stanowisko Prezydenta Miasta Opola jest "małą" manipulacją. Przedsiębiorca obojętnie jakiej gałęzi gospodarki,który prowadzi swoją działalność z sukcesami w kraju jak i za granicą wymaga na "odrobinę" szacunku i zaufania. Sadownik posiadający hektary sadów czy rolnik "obrabiający" szklarnie i hodujący w nich kwiaty bądź warzywa to będzie nadal dla nich "badylarz"? Osoba która prowadzi własną działalność gospodarczą , potrafiąca "utrzymać się na wodzie" w gąszczu przepisów i kłodach rzucanych pod nogi przez nadmiernie rozrosły aparat Państwowy jest KIMŚ. Ktoś kto zatrudnia innych obywateli dając im tym samym , możliwość utrzymania siebie i rodziny zasługuje własnie na jak największe zaufanie że nie sprzeniewierzy ich pieniędzy. Pozostali kandydaci na fotel PM Opla jak Wiśniewski i popierający go poseł Jaki , Panowie Garbowski , Jarmuziewicz etc. etc. czy są w stanie pochwalić się jakimikolwiek podobnymi osiągnięciami? Na początku swej drogi w działalności samorządowej mieli pozostali kandydaci jakiekolwiek doświadczenie w tym zakresie? Skutki osiągnięć nie których z kandydatów , działających w myśl rzymskiej idei " Igrzysk i chleba" już mamy.To dług w wysokości 255 milionów wiszących nad Opolem i mających programy na dalsze jego zadłużanie. Czy ktoś z Państwa zadał sobie trud i komukolwiek wpadło do głowy że prędzej czy później DŁUGI trzeba będzie spłacać!!! To naśmiewanie się z "kucharz kandydatem na prezydenta" jest niesmaczne.Można się wtedy naśmiewać z każdego kandydata prowadzącego firmę :dekarza , stolarza , browarnika , badylarza , kierowcy , budowlańca etc etc. Naśmiewacie się w takim wypadku z każdego Przedsiębiorcy który na swoich barkach dźwiga armię urzędników , emerytów , nauczycieli , lekarzy i resztę sektora publicznego. Likwidacja dopłat do Komunikacji Miejskiej nie polega na zaprzestaniu całkowitej działalności MZK i podniesieniu cen biletów do 10 złotych. Spółka ta powinna być zarządzana z głową a nie na zasadzie "wsadzimy tam swoich" po wyborach.Mamy z tym do czynienia od czasów wsadzenia tam obecnego kandydata Pana Garbowskiego przez Pana Synowca i ciągnie się to do teraz. Czy przypadkiem jest popieranie Pana Wiśniewskiego przez członków spółek miejskich oraz będących na utrzymaniu z budżetu miasta? Przedstawiciele KNP mówią STOP SITWIE I KUMOTERSTWU Zarządzać mają osoby KOMPETENTNE a nie że "mają plecy czy układy" i mają być rozliczone za swoją pracę a nie nagradzane czy są wyniki czy ich nie ma.