Przed posłem Kłosowskim trudne zadanie. Porozumienie na szczeblu centralnym z Solidarną Polską i Polską Razem trudno będzie przenieść PiS na Opolszczyznę.(Fot: archiwum)
Mateusz Magdziarz, 24opole.pl: Jak toczą się rozmowy w sprawie porozumienia z Marcinem Ociepą i Polską Razem, a właściwie Razem dla Opola?
Sławomir Kłosowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości: Mówiąc precyzyjnie nie toczą się. Poza jednym spotkaniem w Warszawie, na którym obecny był Jarosław Gowin dalszych rozmów jak dotąd nie było. Zresztą tamto spotkanie było bardziej z Gowinem niż Ociepą i dotyczyło podstawowych kwestii. Oboje wyartykułowaliśmy kwestie wzajemnych oczekiwań wynikających z porozumienia na szczeblu centralnym.
Jedną z takich kwestii, raczej fundamentalną, jest wystawienie Marcina Ociepy w wyborach na prezydenta Opola jako kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem zgody brak?
Brak. Nie jest to bynajmniej przejawem złej woli, ale nadzwyczaj zagmatwanej sytuacji pana Marcina. Jego współrządzenie z Platformą Obywatelską w Opolu i propozycja kandydatury z ramienia PiS to skrajnie nieczytelny przekaz dla naszych wyborców. Odbieram już wiele tego wyrazów.
W czym upatruje Pan szansy kompromisu?
To chyba jasne. Marcin Ociepa myśląc poważnie o poparciu PiS i kandydowaniu z ramienia tej partii na prezydenta Opola natychmiast powinien zerwać koalicję z Platformą Obywatelską. Nie powinien też kurczowo trzymać się wersji kandydowania z listy własnego komitetu. Taki upór w jakichkolwiek negocjacjach nie wróży nic dobrego. To zresztą podstawowa zasada ich prowadzenia.
A jeśli szef Razem dla Opola zostanie przy swoim i nie zgodzi się na żadne ustępstwa?
To będzie musiał wziąć na swoje barki odium zerwania ogólnokrajowego porozumienia. Nie wiem jak zareagują na to liderzy PiS, Solidarnej Polski i Polski Razem. Lokalnie na taki obrót spraw jesteśmy przygotowani. Listy do rady miasta Opola mamy już zamknięte. Centrali zgłoszony został także kandydat na prezydenta miasta. Dla podtrzymania dobrego klimatu w negocjacjach nie ujawniamy kto to.
Wspomniał pan o Solidarnej Polsce. Przecież z posłem Patrykiem Jakim (lider SP na Opolszczyźnie) jesteście na dwóch zupełnie różnych biegunach od czasu jego odejścia z PiS?
Nie zaogniałbym dodatkowo tej sytuacji. Dla tych, którzy twierdzą, że z posłem Jakim nie możemy się dogadać polecam sięgnąć głębiej w pamięci - do czasów jego początków kariery politycznej. Patryk jako radny PO organizował protesty pod moim biurem, a później był wyróżniającym się działaczem PiS, radnym i pracownikiem mojego biura. Warto więc wyciągnąć rękę na zgodę.
Zaczyna pan brzmieć jak najmniej konserwatywny polityk w swoim ugrupowaniu...
Po prostu po pewnych doświadczeniach uznałem, podobnie zresztą jak władze partii, że nie ma innej drogi do zjednoczenia polskiej prawicy jak zawarcie kompromisu. Ale i on ma swoje granice.
chrząszcz: Napisał postów [5398], status [VIP]
PiS już raz miało kompromis z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin ... wyszło jak wyszło ...