• Autor: Mat
    • Wyświetleń: 5035
    • Dodano: 2014-05-10 / 23:09
    • Komentarzy: 4

    Gwardia nadal w grze o Superligę! Malcher zatrzymał Zagłębie!

    Sobotnią wygraną Gwardia podtrzymała swoje szanse na pozostanie w Superlidze.

    W starciu z Zagłębiem bramkę gospodarzy zaczarował Adam Malcher.

    (Fot: Dżacheć)

    Taki bramkarz to skarb – mogą w nieskończoność powtarzać włodarze opolskiego klubu po sobotnim meczu z Zagłębiem Lubin. Zawody, w których szala zwycięstwa przechylała się a to na korzyść gości, a to na rzecz gospodarzy ostatecznie udało się rozstrzygnąć po myśli gwardzistów. Bez kluczowych interwencji Adama Malchera ten sukces i wciąż żywa szansa na utrzymanie w Superlidze byłyby niemożliwe.


    Dla opolskiej ekipy starcie z pewnym utrzymania Zagłębiem było z gatunku tych najcięższych. Porażka przy jednoczesnej wygranej Piotrkowianina w Legionowie oznaczałaby automatyczną relegację gwardzistów do I ligi. Grający na dużym luzie zespół gości w hali przy ulicy Kowalskiej czuł się od pierwszych minut zaskakująco dobrze. Znacznie dopomogli mu w tym gospodarze. Najpierw ładną paradę zaliczył Bartosz Dudek, który obronił strzał Pawła Prokopa, ale po chwili skrzydłowy zrehabilitował się po pudle Jarosława Palucha i dał PE Gwardii prowadzenie 1:0. Na kolejną bramkę kibice z Opola czekali jednak długich 8. minut. W tym czasie w słupek trafił Prokop, a poprzeczkę kolejno Filip Scepanović i Michał Szolc.

    Jeśli do rozwoju wydarzeń dorzucić blok lubinian, stratę Gwardii i dwie kolejne obrony Dudka, to miejscowi mieli do czynienia z prawdziwym koszmarem na jawie. Dopiero w 9. minucie przełamanie dał im Scepanović, ale strata wynosił już 2:7. I kiedy wydawało się, że podopieczni Tadeusza Jednoroga stoją na skraju przepaści, nadszedł nieoczekiwany zwrot akcji. Zaczęło się od przechwytu Jakuba Płócienniczaka i kontry Pawła Swata. Potem swój show w bramce zaczął Adam Malcher, który obronił – uwaga – 6 kolejnych rzutów rywala! Sprytnym lobem popisał się Wojciech Knop kolejnego gola gospodarze zdobyli nawet grając w osłabieniu. Po 22. minutach pogoń za Zagłębiem przy stanie 8:10 znowu wydawała się realna.

    Swoją szansę jeszcze w pierwszej części meczu opolanie wykorzystali w 100 procentach. Malcher głową odbił piłkę po próbie Mateusza Wolskiego, zasieki defensywy beniaminka pozostały niepokonane w 2 akcjach i Knop w kolejnej próbie doprowadził do remisu. Po karnym Prokopa w ostatniej minucie pierwszej części PE Gwardia wygrywała 11:10. Do tego tuż przed syreną przechwyt zanotował Scepanović i do szatni oba zespoły schodziły już przy prowadzeniu miejscowych 12:10. Po zmianie stron nadal błyszczała obrona beniaminka Superligi i kiedy przewaga urosła już do stanu 15:11 nastąpił kolejny zwrot wydarzeń.

    Gwardia zaczęła mieć problemy z kończeniem ataków, zanotowała dwa złe podania, a jakby tego było mało, z parkietu zejść musiał Malcher, który przy obronie karnego uderzył w słupek i rozciął łuk brwiowy. Po niecelnym rzucie Zeljica odpowiedział z karnego Wojciech Gumiński i w 41. minucie było 15:15, a po stracie opolan już 15:16. Od tego momentu rozpoczęła się prawidzwa wojna szczypiorniaka. Dwukrotnie kolegów ratował Vladimir Bozić broniąc kontry Mikołaja Szymyślika, ale na każde kolejne trafienie gospodarzy jak zaprogramowani odpowiadali przyjezdni i doprowadzali do remisu. Na cztery minuty przed końcem tablica wyników wskazywała rezultat 23:23. Wówczas między słupki wrócił Malcher i choć obronił 3 rzuty rywali, to Gwardia tej okazji w ataku nie wykorzystała.

    Na 50 sekund przed finałową syreną mecz nadal pozostawał nierozstrzygnięty – było 24:24. Piłkę w rękach mieli jednak gwardziści. Ta trafiła na skrzydło do Michała Dreja, któremu w tej sytuacji ręka nie zadrżała. Zagłębie na odpowiedź miało 15 sekund i nawet zdołało przebić się przez zmasowaną obronę Gwardii. Swój dzień w sobotę miał jednak Malcher, który przyczaił się na krótkim rogu i odbił uderzenie Bartosza Skrzyńskiego.

    Zwycięstwo z Zagłębiem Lubin sprawia, że Gwardia musi przynajmniej zremisować w najbliższy piątek w wyjazdowym meczu z Piotrkowianinem. Wówczas zagra w barażu o pozostanie w PGNiG Superlidze.

    PE Gwardia Opole - Zagłębie Lubin 25:24 (12:10)

    PE Gwardia: Malcher, Romatowski, Bozić - Śmieszek, Swat 3, Knop 4, Szolc, Scepanović 5, Zeljić, Drej 2, Vukcević, Garbacz, Prokop 4, Płócienniczak 4, Lasoń 4.

    Zagłębie: Dudek, Kubiszewski - Stankiewicz 4, Gumiński 8, Rosiek 3, Kużdeba, Przybylski 2, Marciniak 1, Szymyślik 2, Wolski, Paluch, Bartczak 2, Starzyński 2, Kulenović.

    Sędziowali: Jacek Moskalczyk (Żarówka) - Marcin Pazdro (Mielec)
    Kary: 6 minut - 8 minut
    Widzów 900

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2014-05-11 12:38:43 [217.153.196.*] id:1219339  
    Demotywator: Napisał postów [34384], status [VIP] Reputacja
    I co zatkało kakao;)

    Nick:
    Treść:
    2014-05-11 12:09:09 [89.73.186.*] id:1219328  
    krisss: Napisał postów [2133], status [Szycha] Reputacja
    No to się im trafiło.

    Nick:
    Treść:
    2014-05-11 11:29:36 [188.146.16.*] id:1219314  
    anelram: Napisała postów [476], status [starszy pismak] Reputacja
    Malcher... :)

    Nick:
    Treść:
    2014-05-10 23:48:49 [176.107.171.*] id:1219250  
    Janosik: Napisał postów [7961], status [VIP] Reputacja
    Już niebawem Malcher ,opuści Gwardię! Poszukiwacze "skarbów" siedzieli na trybunach! :))

    Nick:
    Treść: