• Autor: Mat
    • Wyświetleń: 3785
    • Dodano: 2014-05-10 / 21:21
    • Komentarzy: 8

    Odra pokonała Ostrovię 2:0 w meczu pełnym emocji

    Adrian Krysian w pełni szczęścia po golu na 1:0 dla Odry Opole.

    A tak niebiesko-czerwoni cieszyli się po atomowym trafieniu Tomasza Wawrzyniaka.

    Damian Primel wyczuł intencje Bartosza Szepety i w pięknym stylu wybronił rzut karny.(Fot: Dżacheć)

    Piękny gol, obroniony rzut karny i wreszcie upragnione zwycięstwo, które przyniosło cenne 3 punkty dla niebiesko-czerwonych. Sobotni mecz przy Oleskiej 51 dostarczył zgromadzonym kibicom wiele wrażeń. Przez większość spotkania goście z Ostrowa Wielkopolskiego byli tłem dla poczynań miejscowych, ale kto wie jak potoczyłyby się losy tej konfrontacji, gdyby jedenastki nie wybronił Damian Primel, bramkarz OKS.


    Odra Opole do meczu z Ostrovią przystępowała bez swojego lidera drugiej linii – Sebastiana Deji – który naderwał pachwinę i od futbolu przeżywa obecnie odpoczynek. Nie wiadomo czy to absencja „Dejki” czy inne względy na tyle uśpiły czujność gospodarzy, że już w 4. minucie mogli przegrywać 0:1. Właśnie wtedy koronkową akcję, rozpoczętą na prawym skrzydle, rozegrali podopieczni Marka Nowickiego. Zakończył ją mocnym strzałem zza pola karnego Maciej Kowalski-Haberek, ale na posterunku czujny był Damian Primel i sparował uderzenie ponad bramką. W odpowiedzi dwoma akcjami odpowiedzieli piłkarze OKS. Najpierw w doskonałej okazji po podaniu Tomasza Copika przestrzelił Patryk Duda, a chwilę później Bartosz Pawłowski, bramkarz Ostrovii poradził sobie z główką Dawida Jarki.

    W 22. minucie rozpoczął się wymarzony scenariusz dla niebiesko-czerwonych. W walki o górną piłkę wyskoczyło dwóch defensorów gości, a rozwojowi wydarzeń z uwagą przyglądał się Adrian Krysian. Po chwili piłka była już pod nogami napastnika Odry, który nie czekając długo przymierzył w światło bramki. Pawłowski nie zdążył z reakcją po czym zdołał tylko wymienić spojrzenia ze swoimi obrońcami, kiedy popularny „Adi” ściskany był już przez kolegów po otwarciu wyniku. Gol dla zespołu Petra Nemca był ostatnim, wartym odnotowania wydarzeniem w pierwszej części meczu.

    Jego obraz nie ulegał znacznej zmianie również po wznowieniu rywalizacji. Aż do 53. minuty kiedy w okolicy 25, może nawet 30 metra z futbolówką „zakręcił się” Tomasz Wawrzyniak. Pomocnik OKS dobrze zgasił podanie i posłał na bramkę przyjezdnych prawdziwą bombę. Piłka odbiła się jeszcze tuż przed składającym się do interwencji Pawłowskim i sekundę później młodzieżowy golkiper z Ostrowa Wielkopolskiego miał już na koncie drugą kapitulację. - Czy „Wawie” ktoś powiedział, że normalne gole także się liczą? - żartowali obserwatorzy spotkania, nawiązując do bramki przewrotką, którą strzelił niedawno ten sam zawodnik.

    W 72. minucie Wawrzyniak mógł zostać bohaterem spotkania. Po faulu na Macieju Michniewiczu rzut wolny wykonywał Grzegorz Skrzypczak. Piłka wstrzelona w pole karne minęła szereg piłkarzy i dopiero głową do bramki skierował ją wspomniany pomocnik Odry. Próba ta minimalnie mięła jednak „świątynię” Ostrovii. 4 minuty później gorąco zrobiło się w polu karnym gospodarzy, kiedy rozpaczliwie interweniujący Michniewicz omal nie pokonał Primela. Na szczęście dla Odry główka „Leona” wylądowała na spojeniu. 84. minuta przyniosła kolejną okazję na gola kontaktowego gościom. Rzut wolny z około 20 metrów wykonywał Damian Czech, który ładnym, technicznym uderzeniem zmusił Primela do najwyższego wysiłku.

    Apogeum emocje na stadionie osiągnęły jednak dopiero 120 sekund później. W pole karne Odry wpadł szarżujący Dmytro Rodin, który po chwili równie dynamicznie znalazł się na ziemi. A to za sprawą Donatasa Nakrosiusa i jego dość brutalnej ingerencji w sprint Ukraińca. Obrońca OKS nie dał żadnych wątpliwości sędziemu Arturowi Mądrzakowi z Warszawy i ten wskazał na wapno. Wykonawca jedenastki - Bartosz Szepeta – przegrał jednak pojedynek nerwów z Primelem, co spotkało się z żywiołowym aplauzem opolskich kibiców. Gdyby w pierwszej kontrze po tej sytuacji nieco lepiej zachował się Mateusz Cieluch, to Ostrovia w drogę powrotną zabrałaby bagaż 3 goli. Podcinka nad bramkarzem w wykonaniu skrzydłowego Odry była jednak zbyt lekka i gospodarze ostatecznie musieli zadowolić się zwycięstwem na dystansie 2 bramek.


    reklama

    Więcej zdjęć

    Napisz co o tym myślisz!

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2014-05-11 12:10:19 [89.73.186.*] id:1219329  
    krisss: Napisał postów [2133], status [Szycha] Reputacja
    Jak oni to robią?? Jak zaczyna się robić gorąco i mają "ostatnią" szansę to potrafią to wykorzystać. Powinni ta grać cały czas.

    Nick:
    Treść:
    2014-05-11 09:25:03 [89.78.139.*] id:1219307  
    antyP.I.S.: Napisał postów [5736], status [VIP] Reputacja
    "mecz pełen emocji"buuhahahaa..tak tak Mateuszku tez byś chciał tak pograc ale jesteś za gruby ahahaha

    Nick:
    Treść:
    2014-05-10 23:45:07 [176.107.171.*] id:1219249  
    Janosik: Napisał postów [7961], status [VIP] Reputacja
    Kto"huknął" ,bo nie chce mi się czytać.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [5]
    2014-05-11 01:05:20 [176.107.171.*] id:1219265  
    Janosik: Napisał postów [7961], status [VIP] Reputacja
    PS:" O Co " oni jeszcze grają ?!
    2014-05-11 01:07:34 [5.60.176.*] id:1219267  
    osioł Juzefa: Napisała postów [3692], status [Szycha] Reputacja
    o gwizdek sędziego? ;)
    2014-05-11 03:09:29 [83.5.166.*] id:1219298  
    wasiu: Napisał postów [17], status [nowy] Reputacja
    ale super mecz. barsa sie chowa Polska liga to dno!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    2014-05-11 03:11:47 [83.5.166.*] id:1219299  
    wasiu: Napisał postów [17], status [nowy] Reputacja
    Ale porywające akcje na tych fot. Pozdro dla OKS i KKK
    2014-05-11 03:15:36 [83.5.166.*] id:1219300  
    wasiu: Napisał postów [17], status [nowy] Reputacja
    Zaorać całą polska liga i pzpn. I tak trynkiewicz z to ONO z Austri WYGRA