(Fot. mat. inwestora)
Projekt zakłada, że pracę w ogromnym kompleksie szklarni mogłoby znaleźć nawet 700 osób. Uprawa pomidorów miałaby być ogrzewana parą wodną, dostarczaną ciepłociągiem z pobliskiej Elektrowni Opole. Kompleks miałby zająć ponad 70 hektarów.
Aby wybudować je na jednym terenie konieczne jest scalenie gruntów. 90% gruntu należy do inwestora, pozostałe 10% nadal znajduje się w posiadaniu osób prywatnych. - Inwestor nie dysponuje własnym terenem o odpowiedniej powierzchni w jednym miejscu, dlatego musi przejąć go od prywatnych właścicieli. W zasadzie chodzi o zamianę na tereny o identycznej jakości, wartości i powierzchni w pobliżu - tłumaczy Henryk Lakwa, starosta opolski.
Władze powiatowe przygotują tereny zamienne i wybudują na nich drogi dojazdowe oraz meliorację. Środki na ten cel pozyskano z funduszy unijnych.
Starostwo powiatowe chciałoby, żeby proces scalania zakończył się do grudnia tego roku. Część gospodarzy zapowiada jednak, że złoży kolejne odwołania. Wcześniej sprawa scalania gruntów trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzję o scaleniu ze względu na uchybienia formalne. W międzyczasie zdążyło dojść do zmian w prawie - kolejne odwołania będzie już rozpatrywać Naczelny Sąd Administracyjny.
Koszt inwestycji to 250 milionów złotych. Budowa kompleksu szklarni miałaby zakończyć się w ciągu 3 lat.
krisss: Napisał postów [2133], status [Szycha]
Ludziom nigdy nie dogodzisz. Niby każdy chce mieć pracę i pieniądze, a jeśli idzie o scalanie gruntów to tworzą problemy.