350 pracowników Taboru Szynowego czeka na zaległe wypłaty (1,8 mln.zł) od listopada ubiegłego roku. Firm zalegających z wynagrodzeniami jest na Opolszczyźnie znacznie więcej. (Fot: archiwum)
W 2012 roku liczba opolskich zakładów pracy zalegających z wypłatami swoim pracownikom wynosiła 83. W 2013 roku inspektorzy PIP ujawnili już 97 takich przypadków. Najwięcej z nich to firmy z branży handlowej (28), budowlanej (15), przetwórstwa przemysłowego (14) oraz transportowej (12). Pozostałe przypadki dotyczą przedstawicieli firm zajmujących się opieką zdrowotną i pomocą społeczną, rolnictwem, hotelarstwem, gastronomią oraz edukacją. Niektóre przypadki zdecydowanie wyróżniają się na tle pozostałych.
Najwięcej, bo 1,8 miliona złotych 350 pracownikom zalega Tabor Szynowy z Opola. Pracodawca kadrę, która wypłat nie widziała od listopada ubiegłego roku zwodził przez kilka miesięcy, aż doszło do ogłoszenia upadłości firmy. Dla pracowników pojawiła się wówczas szansa odzyskania pieniędzy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych o co wystąpił syndyk wyznaczony przez sąd do zarządzania majątkiem TS.
Niechlubnym rekordzistą w swoim regionie jest z kolei fabryka z powiatu strzeleckiego, która w dniu kontroli zalegała ponad 100 pracownikom łączną kwotę ponad 228 tysięcy złotych. Interwencja inspektorów PIP doprowadziła do realizacji wypłat za maj 2013 roku. To nie jedyny taki przypadek w regionie. Okręgowy Inspektorat Pracy w Opolu z kwoty ubiegłorocznego zadłużenia pracodawców zdołał wyegzekwować dla pracowników ponad 2 milion zaległych wypłat. Czasem takie interwencje kończyły się całkowitą spłatą zadłużenia wobec kadry, co miało miejsce np. w Nysie gdzie 20 osób otrzymało od przedsiębiorcy 39 tys. zł z tytułu niewypłaconego wynagrodzenia.
W ramach przeprowadzonych kontroli PiP nałożył w sumie 177 mandatów na łączną sumę 208 tys. zł i przekazali do sądów pracy 50 wniosków o grzywny dla pracodawców. Wśród statystyk dla województwa opolskiego pocieszający może być minimalny spadek liczby naruszeń przepisów w sprawie tzw. innych świadczeń – chodzi np. o źle naliczone dodatki do wypłat. W 2012 roku PIP ujawnił 519 takich przypadków a w 2013 było ich o 2 mniej. Ogólnokrajowe statystyki są znacznie lepsze niż te na Opolszczyźnie. Na blisko 90 tysięcy skontrolowanych firm liczba tych zalegających z płatnościami wzrosła o 2 procent a zaległe należności zmalały z 230 do 196 milionów złotych. Z tej puli wyegzekwowano dotychczas sumę 150 mln. zł.
Honda84: Napisał postów [597], status [rozpisany/na]
Cisnąć prywaciarzy do suchej nitki,mendy nie wypłacają ludziom nalerznych pieniędzy.