(Fot. Dżacheć)
W maju ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej uznał, że Ryszard Zembaczyński jest winny przekroczenia uprawnień w czasie gdy był dyrektorem opolskiego oddziału Banku Ochrony Środowiska. Skazał go za to na półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Z takim wyrokiem nie zgodził się prezydent Opola, który od początku całej sprawy konsekwentnie przekonuje, że jest niewinny. Złożył więc odwołanie wspólnie ze swoim adwokatem Tomaszem Razowskim (dawniej opolskim sędzią). Nie zgadzają się z wyrokiem bielskiego sądu i chcą uniewinnienia Zembaczyńskiego.
Apelację rozpatruje Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej. Zdaniem prokuratora apelacja nie zasługuje na uwzględnienie. Innego zdania jest prawnik prezydenta Opola, który przekonywał sąd do swoich racji.
Sąd po wysłuchaniu mów końcowych poinformował dziś, że do ogłoszenia wyroku dojdzie za tydzień, w poniedziałek.
Sprawa Ryszarda Zembaczyńskiego zaczęła się na początku 2002 r. Trwa więc już ponad 10 lat. Prokuratura postawiła mu zarzut i domagała się jego aresztowania. Sąd się jednak na to nie zgodził. Proces rozpoczął się w 2005 r. W styczniu 2008 r., gdy był już blisko końca, z powodów proceduralnych trzeba go było rozpocząć od nowa.
Według prokuratury Zembaczyński miał się dopuścić nieprawidłowości przy udzielaniu kredytu w wysokości 1,5 mln zł. Zaciągnęli go oszuści, którzy zawodowo zajmowali się wyłudzaniem pieniędzy.
Jeśli za tydzień wyrok zostanie utrzymany, Zembaczyński będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem prezydenta Opola. Jeśli wyrok zostanie uchylony, bądź włodarz Opola zostanie uniewinniony, dokończy swoją trzecią kadencję.
sib: Napisał postów [1836], status [Szycha]
Poczekamy zobaczymy....