(Fot. arch. OTLiA)
- Pracujemy nad tym projektem już od ponad roku, ale dopiero teraz - gdy Bruksela wybrała nasz projekt z wielu innych, możemy o nim mówić - mówi Krystian Kobyłka, dyrektor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora im. Alojzego Smolki. - Jest się z czego cieszyć. Już sam fakt, że Opole jest w tym projekcie wymieniane obok Helsinek czy Pragi to powód do dumy dla naszego miasta - dodaje.
"Spotkanie Odyseja" to projekt kulturalny, w którym bierze udział 13 europejskich państw. To nawiązanie do greckiego eposu Homera jest tutaj nieprzypadkowe - aktorzy wejdą na pokład okrętu, pływającego między krajami Europy. Tam, gdzie będzie to możliwe, dobiją do portu i zejdą na ląd, grając dla publiczności spektakle. Liderami projektu są Finowie. - A to, że opolski teatr został zaproszony do udziału w takim przedsięwzięciu to efekt naszych kontaktów, wojaży zagranicznych i dowód uznania - cieszy się dyrektor.
I choć sam teatralny okręt do Opola raczej nie dopłynie, to aktorzy już myślą nad tym, jak przemycić do swojego przedstawienia jakiś aspekt morskiej tułaczki. - Premiera naszego przedstawienia jest planowana na lipiec 2014 roku w Opolu. Skupimy się na poszukiwaniu współczesnych Penelop. Później nasz spektakl będzie grany także w Pradze, Helsinkach i Kopenhadze - tłumaczy Krystian Kobyłka. Rok później nasi lalkarze wezmą udział w przedstawieniu, przygotowywanym we Francji, które będzie można obejrzeć na Malcie, we Florecji i Sardynii. Cały projekt zakończy się w 2016 roku na wyspach greckich.
Dyrektor opolskiego teatru zapowiada, że do prac nad tworzonym w ramach "Odysei" spektaklem zamierza zaprosić różne środowiska. - Różne organizacje pozarządowe, studentów. Chcielibyśmy, by oni także tworzyli naszą sztukę - dodaje.
Opiekę merytoryczną nad przedsięwzięciem sprawuje uniwersytet w Helsinkach. Jednym z założeń projektu jest bowiem zbadanie, czym dziś jest tożsamość europejska.
Na przekór ogarniającemu Unię kryzysowi zaangażowani w projekt twórcy chcą stworzyć obraz Europy widzianej w kontekście osiągnięć kulturalnych, wspólnej mitologii, historii, a jednocześnie spotkać mieszkańców różnych zakątków kontynentu, przyjrzeć się ich życiu codziennemu, poznać ich potrzeby i obawy, by lepiej zrozumieć, jaka naprawdę jest współczesna Europa.
Koszt całego przedsięwzięcia to 2,5 miliona euro. Połowę tej kwoty sfinansowała Unia Europejska, opolski teatr dołoży do tego około 80 tysięcy euro.
RAII: Napisał postów [27576], status [VIP]
mam lekką alergię na takie `unijne projekty`, dużo spinki, jeszcze więcej kasy, gadka o misji, efekty..jak zawsze;)