- Autor: Greg
- Wyświetleń: 14932
- Dodano: 2013-03-01 / 21:00
- Komentarzy: 60
Rowerzysta wjechał wprost pod samochód, zginął na miejscu
Rowerzysta wyjechał z drogi gruntowej wprost pod koła mercedesa sprintera. Do tragicznego wypadku doszło około godziny 19:15 między Kamieniem Śląskim a Kosorowicami.
- Kierujący rowerem wyjeżdżając z drogi gruntowej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy mercedesa sprintera. Rowerzysta poniósł śmierć na miejscu - informuje podinsp. Piotr Kostuś, dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Okoliczności tragicznego wypadku bada policja pod nadzorem prokuratora.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
lolka_23: Napisała postów [2], status [żółtodziób]
Znam dobrze kierowce tego mercedesa i znam cala sprawę i z tego co wiem to bus jechał swoim pasem to rowerzysta jechał nie oświetlony i wyskoczył centralnie pod busa. Nie było szans żeby kierowca busa go zobaczył, to rowerzysta jadąc tamtędy musiał widzieć światła z busa bo nie da się nie zauważyć busa i go usłyszeć!!!!Chłopak kierujący busem będzie miał traumę do końca życia przez tego pijanego rowerzystę, a swoja droga powinni się zająć tamta droga bo to strach nią jechać dziurawa jak ser szwajcarski. I z tego co się orientuje to wówczas gdy kierowca potracił rowerzystę to gdy ten leżał to jeszcze żył i oddychał, no ale czekać 40 min na karetkę to nic dziwnego.Gdyby nie takie opóźnienie to rowerzysta mógłby przeżyć!!!!