- Autor: Greg
- Wyświetleń: 3648
- Dodano: 2012-10-10 / 08:09
- Komentarzy: 64
W Głubczycach i Oleśnie znikną sądy, ale bez szkody dla obywateli
Minister sprawiedliwości wydał decyzję o zniesieniu 79 sądów rejonowych na terenie całego kraju. W praktyce nie oznacza to zamknięcia placówek, ale przekształcenia ich w wydziały zamiejscowe innych, większych sądów. Na Opolszczyźnie dotyczy to placówek w Głubczycach oraz Oleśnie.
Rozporządzenie mówi o reorganizacji sądów, w których zatrudnionych jest mniej niż 9 sędziów na pełnym etacie. Co ważne - według ministerstwa sprawiedliwości zmian nie odczują obywatele, którzy będą mogli załatwić te same sprawy w budynku dotychczasowego sądu. Sądy rejonowe w Głubczycach oraz Oleśnie zmienią po prostu nazwę - na wydziały zamiejscowe - odpowiednio - Sądu Rejonowego w Prudniku oraz Kluczborku.
Przeciwko planowanym zmianom protestowali przedstawiciele samorządów, a także samo środowisko sędziowskie. Bezskutecznie. Zdaniem ministerstwa - reorganizacja miała usprawnić pracę sędziów oraz przynieść oszczędności.
- Trudno mi dostrzec tu jakiekolwiek oszczędności. Błędna jest już sama idea, która mówi, że duże sądy są bardziej obciążone niż te małe, w miastach powiatowych. Statystyki pokazują, że często jest dokładnie odwrotnie i te małe placówki są przeciążone – skomentował na antenie Radia Opole Jarosław Benedyk, prezes Sądu Okręgowego w Opolu.
Zmiany wejdą w życie od 1 stycznia 2013 roku.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Stefan: Napisał postów [27022], status [VIP]
Historia autentyczna - osoba wykonująca zawód sędziego: Budzenie się po nocach, bo kogoś się wysłało na 4 lata do pierdla, a można było na 3,5... Zmiana numeru telefonu jak jeszcze stacjonarny był podstawą - regularnie. Efekt - szarpnięcie za wajchę z napisem "EJECT" i zmiana pracy- teraz jako adwokat... Z resztą kupa adwokatów to byli sędziowie... Z tej opowieści wyciągnąć można jeden wniosek... Skoro człowiek o w miarę rozwiniętych emocjach i empatii szarpnął za katapultę i odszedł z zawodu, bo był na granicy puszczenia zaworów, to w takim razie pytam się, kto w tym zawodzie siedzi po 20 i dłużej lat...